Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Wjechał w dziurę w jezdni i uszkodził auto, później zaczęły się problemy. Nikt nie poczuwa się do winy (zdjęcia)

Stan dróg z roku na rok się poprawia, jednak wciąż znajduje się wiele ulic, które pełne są ubytków nawierzchni. Nie brakuje też kierowców, którzy w wyniku tego uszkodzili swoje pojazdy. Jak się niestety okazuje, uzyskanie odszkodowania za tego typu zdarzenie potrafi być niezwykle trudne.

53 komentarze

  1. Nikt nie winny. Jeśli już ewentualnie można spróbować w sądzie ale to potrwa lata i szanse żadne na odszkodowanie bo będą expertyzy, zrzucanie winy na podwykonawcę, podwykonawca na zd im i w drugą stronę a auto będzie sobie stało i stało. Lepiej nie jeździć autem

  2. Kto mi zapłaci odszkodowanie za szkody wyrządzone wdychaniem spalin z tego typu szrotów?

  3. ’Stan dróg z roku na rok się poprawia’. Czy ja zyje w innym swiecie?

    • Oczywiście, że się poprawia. Żyjesz na tym samym świecie, ale nie potrafisz porównywać prawidłowo.

  4. Miałem podobną sytuację. Gałąź spadła na dach i go wgniotła. Właściciel-pewna gmina-odmówiła pokrycia kosztu naprawy bo nie miała ubezpieczenia. Auto naprawiłem z AC a na PZU wymusiłem pozwanie gminy do sądu. Pierwotnie PZU nie był zainteresowany sądem twierdząc że mam naprawione auto i jest OK a ja nie poniosłem żadnej szkody. Dopiero argument, że będę miał mniejsze zniżki bo korzystałem z polisy i tu UWAGA, że pani z PZU działa na szkodę PZU bo nie chce odzyskać kasy na naprawę pomogły. Dwie rozprawy po roku od zdarzenia i sprawa wygrana. Poza kasą za naprawę gmina zapłaciła również za prawnika PZU. Sąd łaskawie odpuścił odsetki. Tak więc można! Pozdrawiam

  5. Za naprawę chodników to powinni płacić parkujący na tych chodnikach.

  6. hehe polski ład

  7. jak na Gozdzikowej

  8. Bareja wiecznie żywy, Polska pis czyli bylejakość na calego.

  9. W porównaniu do Nizinej to autostrada

  10. Drzeć z państwa ile się da na ukraincow mają to i stać Polakowi zapłacić