Wieprzowe Jezioro wciąż pozostaje w pamięci mieszkańców. Gmina rusza z jego odbudową
20:36 11-05-2023
Przepływająca przez nasz region rzeka Wieprz ma swoje źródła niedaleko Tomaszowa Lubelskiego. Dokładnie jest to miejscowość Wieprzów Tarnawacki w gminie Tarnawatka. Z jej powstaniem związana jest niezwykle ciekawa legenda. Mianowicie dawno temu, w czasach państewek plemiennych, teren ten porastał sosnowy las, pośrodku którego pośrodku którego znajdowała się polana. W jej pobliżu stała chata, w której mieszkał biedny kmieć z żoną i synem.
Pewnego dnia potomek po śniadaniu udał się do zagrody i wypędził świnie na polanę. Jedno ze zwierząt oddaliło się od stada i zaczęło ryć w ziemi. W pewnym momencie chłopak usłyszał przeraźliwy kwik i dostrzegł uciekającego wieprzka. Kiedy poszedł sprawdzić, co go tak wystraszyło, dostrzegł, że z miejsca, gdzie ryło zwierzę, wypływa struga wody.
Wówczas chłopak zamyślił się, widząc w wyobraźni malutkie źródełko, z którego wypływała woda o kolorze nieba, wydobywając przy tym piękne dźwięki. Następnie powstaje z niej pełna ryb i ptactwa piękna rzeka wijąca się między dolinami. Nagle usłyszał jednak przeraźliwe dźwięki wydawane przez stado świń. Otrząsnął się i wówczas zobaczył, że stoi po kolana w wodzie. Okazało się, że bijąca spod ziemi woda szybko zalała pobliskie tereny, a świnie uratowały chłopakowi życie, gdyż gdyby nie ich kwiczenie, utonąłby w rozlewisku.
Kiedy wrócił do domu, opowiedział o wszystkim ojcu. Kmieć na pamiątkę tego, że źródło z którego wytrysła woda wyrył wieprz, oraz że świnie uratowały jego syna, nazwał powstałe jezioro Wieprzowym.
Do lat 60-tych ub. wieku jezioro było dość okazałym zbiornikiem wodnym mającym ponad 5 hektarów powierzchni. Jednak wykonana wówczas melioracja okolicznych terenów sprawiła, że zaczęło ono ulegać coraz większej degradacji. Obecnie praktycznie przestało ono istnieć. Całkowicie zarosło sitowiem, trzciną i tatarakiem, przez co próżno szukać tam lustra wody. Jednak zbiornik ten cały czas pozostaje w pamięci mieszkańców.
Jak wyjaśnia Piotr Pasieczny, wójt gminy Tarnawatka, cały czas wspominają oni lata świetności zbiornika, składali też wnioski o jego odtworzenie. Jednak problemem były zarówno pieniądze, potrzebne na zrealizowanie tej inwestycji, jak też sprawy własności gruntu. Przez dawne jezioro przebiega bowiem granica gmin Tarnawatka i Tomaszów Lubelski. O ile tarnawacka część należała do Wspólnoty Gruntowej wsi, która postanowiła nieodpłatnie przekazać ten teren, tak tomaszowska strona znajduje się w prywatnych rękach, a właściciel nie zamierza się pozbywać gruntu.
W końcu jednak postanowiono, że jezioro zostanie odtworzone, ale w nieco innym kształcie. Prace obejmą tylko część znajdującą się w gminie Tarnawatka. W ubiegłym roku udało się pozyskać na ten cel kwotę 1,2 mln zł ze środków Rządowego Funduszu Polski Ład. Gmina dołożyła 630 tys. zł i podpisano umowę z wykonawcą.
Zakres zadania obejmuje m.in. opracowanie dokumentacji projektowej oraz wykonanie czaszy zbiornika o powierzchni 4,618 ha, w obrębie której powstaną dwie wyspy o powierzchni 720 i 498 m2. Wybudowana zostanie także grobla czołowa o długości ok. 140 m oraz rów odprowadzający. Do jednej z wysp wybudowany zostanie drewniany pomost o długości blisko 50 m i szerokości 2,5 m, który wyposażony będzie w obustronne segmentowe barierki ochronne. Dodatkowym wyposażeniem całej konstrukcji będzie oświetlenie typu parkowego. Na wyspie znajdować się będzie altanka ze stołem i ławkami. Obok wybudowany zostanie betonowy grill.
Termin zakończenia inwestycji przewidziany jest na 30 czerwca 2024 roku.
(fot. Gmina Tarnawatka)
A czy ten wieprz ma wuja bo nie widać ?
Ty nim jesteś.
„Na wyspie znajdować się będzie altanka ze stołem i ławkami. Obok wybudowany zostanie betonowy grill.”
Zapomnieli dodać, że zainstalują kamery, to będzie w sam raz miejscówka na schadzki młodych, pijąc , paląc i brudząc po sobie jak w większości tego typu miejscach, ale pomysł jak najbardziej dobry i mądry
zupełnie jak mynister garnek
Faktycznie, podobny bardzo ?
Ludzie, ludzieeee, słyszeliśta, że już mają kozła ofiarnego od rakiety, która podobno przeleciała pół Polski i nikt jej nie widział.
Kogo to
Pół Polski przeleciała, taką mamy obronę przeciwlotniczą.
Jakiego sprzętu trzeba jeszcze dokupić w Korei i u Amerykanów, żeby dała radę całą Polskę przelecieć ?
jezioro chlewne lub gnojne z nazwy by lepiej obrazowało sytuacje regionu
Świnie uratowały jego syna, a on nazwał powstałe jezioro Wieprzowym (zamiast świńskim).
To tak jak to dzieje się z pacjentami Szpitali, lekarze częstokroć ratują życie pacjenta, a ten „jak wróci do siebie”, dziękuje Bogu.
Choć bywa, że i lekarz kopertę dostaje.
Koperta to przed ratowaniem, żeby ratowanie w ogóle się zaczęło.
Fajny pomysł. Jeszcze jakby się udało na otwarcie zaprosić Sleksandra Kwaśniewskiego to byłoby wspaniale.