„Widzialna ręka Lublin”. Powstała grupa ludzi pomagających osobom przebywającym na domowych kwarantannach
12:22 14-03-2020
Grupa opiera się na prostym przesłaniu, życzliwości i bezinteresownej pomocy osobom przebywającym w Lublinie na domowych kwarantannach, w związku z zagrożeniem koronawirusem.
Zasady działania są proste. Jeżeli „lądujesz” na przymusowej kwarantannie, obawiasz się ruszyć z domu, okazuje się, że potrzebujesz zakupów, masz ważną sprawę do załatwienia, potrzebujesz porady lub po prostu rozmowy z kimś, potrzebujesz pomocy dla dziecka, bo szkoły pozamykane. A może psa trzeba wyprowadzić lub przejąć na jakiś czas, wystarczy o tym napisać na grupie.
Z drugiej strony osoby oferujące swoją pomoc, mogą zgłosić się wpisem. Chodzi tutaj o pomoc nieodpłatną. Grupa jest przestrzenią dla przyjaznej komunikacji pomiędzy potrzebującymi pomocy, a oferującymi ją.
Podczas dodawania postów należy pamiętać o hasztagach, aby łatwiej można było się zorganizować: #pomoge – jeżeli oferujesz konkretną pomoc, #potrzebuje – jeżeli potrzebujesz czegoś, a z różnych powodów związanych z obecną sytuacją nie możesz tego samodzielnie zorganizować, #dzielnica – w jakiej dzielnicy mieszkasz.
Wszystkie informacje znajdziecie tutaj: https://www.facebook.com/groups/193109988660426/
(fot. lublin112.pl)
Jeszcze bardziej będzie się rozprzestrzeniać wirus przez takie „pomaganie”
To zamknij się w słoiku…
Jak na razie to rozprzestrzenia się pandoria paniki. Ja rozumiem że nie wolno bagatelizować sprawy, ale trzeba zachować spokój i rozsądek, a będzie dobrze przynajmniej jeśli chodzi o zdrowie społeczeństwa. Gospodarka otrzyma ogromny cios i konsekwencje będą bolesne zwłaszcza dla przedsiębiorców bo czynsze i pensje trzeba będzie zapłacić. Ci co się zabezpieczyli przetrwają a reszta może pozwalniać pracowników. Początek roku był słaby w wielu branżach a to co się dzieje teraz w przypadku gdy potrwało by więcej jak dwa tygodnie będzie oznaczało czarny scenariusz w dalszej perspektywie. Przed wyborami prezydenckimi jeszcze bym się nie przejmował tym co zrobi rząd ale po wyborach to stanowczo sięgnie do naszej kieszeni żeby załatać dziurę w budżecie. Jeśli przy galopującej inflacji podniosą stopy procentowe to takiego pierdyknięcia na rynku nieruchomości jeszcze w Polsce nikt nie widział. Frankowicze przy tym to lekkie zmartwienie.
Może nie będzie tak źle, zwłaszcza, że Unia się przestraszyła i już zaczyna sypać Naszą wspólną kasą na ochronę gospodarek państw zrzeszonych. Dodatkowo, Chińczycy mają chyba wyrzuty sumienia i po ogarnięciu swojej sytuacji próbują co nieco pomóc Europie.
Oczywiście możliwy jest również scenariusz, gdzie tak zwana solidarność zacznie się sypać w obliczu przedłużania się obecnego stanu.
Najbliższy tydzień, dwa pokażą w jakim kierunku to wszystko zmierza, a Nam pozostaje tak naprawdę uzbroić się w cierpliwość i zachowywać się odpowiedzialnie. 🙂