Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

We wtorek w regionie pojawiły się zalążki trąb powietrznych (foto)

We wtorek w regionie można było zaobserwować pojawienie się zalążków trąb powietrznych. Jedną z nich udało się uwiecznić na zdjęciu naszemu Czytelnikowi w miejscowości Chmielnik koło Bełżyc.

We wtorek układ niżowy znad Białorusi przesuwał się nad Litwę, natomiast drugi wtórny niż stopniowo wypełniał się nad centrum i wschodem Polski. Przez nasz kraj przebiegał front okluzji. Jednak od zachodu zaczęliśmy dostawać się w zasięg klina wysokiego ciśnienia związanego z wyżem znad Wysp Brytyjskich. Wtorek był ostatnim dniem w najbliższym czasie, gdy występowały w Polsce tak intensywne opady i burze. Wraz z początkiem września czeka nas zmiana pogody na zdecydowanie bardziej stabilną. Tylko w środę przemieści się strefa opadów od północnego-zachodu na południowy-wschód przez nasz region.

Dziś znaleźliśmy się jeszcze w bardzo wilgotnej, polarno morskiej masie powietrza. Na górnych poziomach aurę kształtował w dalszym ciągu odcięty ośrodek górnego niżu wyrażony jako środkowo-troposferyczna kropla chłodu. Najwięcej burz wystąpiło dziś w południowej oraz południowo-wschodniej części kraju. Na obszarze woj. lubelskiego nie grzmiało.

Podstawowym zjawiskiem w czasie przechodzenia wtorkowych komórek konwekcyjnych okazały się opady deszczu. Szczególnie intensywne w zachodniej części regionu. Jak tłumaczy Arkadiusz Wójtowicz z portalu fanipogody.pl w środowisku niskiego poziomu kondensacji oraz wilgotnej masy powietrza pojawiły się lokalne zalążki trąb lądowych u podstawy stosunkowo słabo rozbudowanych chmur kłębiasto-deszczowych Cumulonimbus. Pierwsze z nich pojawił się w okolicach Dęblina po godzinie 14. Nie towarzyszył burzy. Drugi zaś, który udało się uwiecznić na zdjęciu naszemu Czytelnikowi pojawił się w okolicach Bełżyc w miejscowości Chmielnik.

Pod wieczór natomiast u podstawy chmury kłębiasto-deszczowej Cumulonimbus zaobserwowano zalążek kolejnej trąby niezwiązanej z mezocyklonem. Rozwojowi lejów kondensacyjnych sprzyja niewątpliwie duże pionowe zróżnicowanie temperatury powietrza wraz z silnym napędzaniem się prądów wstępujących w dolnych 2 km troposfery oraz znaczna chwiejność w dolnych warstwach troposfery.

Pod koniec dnia na skutek słabnącej operacji słonecznej atmosfera zacznie się stabilizować, dlatego opady zaczną zanikać. W nocy z wtorku na środę nie będzie warunków do rozwoju głębokiej, wilgotnej konwekcji, zatem burze nie są prognozowane. Dane z sieci detektorów wyładowań sygnalizują, że dziś we wschodniej połowie kraju burze nie wystąpiły z uwagi na zbyt małą rozciągłość pionową. Konwekcja wyrażała się głównie pod postacią opadów deszczu.

(fot. nadesłane)

2 komentarze

  1. Tam raczej fujary powietrzne, a nie trąby ?