W trakcie polowania ukradł myśliwemu broń. Złodziej miał coś jeszcze
12:58 25-11-2021
Do zdarzenia doszło w październiku na terenie powiatu chełmskiego. Policjanci otrzymali zgłoszenie od 26-letniego mężczyzny, że w trakcie polowania ktoś skradł z wnętrza jego samochodu broń myśliwską typu sztucer wraz z amunicją.
Kiedy się zorientował o kradzieży, sam próbował szukać sprawcy. Niestety pomimo całonocnego poszukiwania, nie udało mu się namierzyć złodzieja, w związku z czym zgłosił się na komendę.
Kryminalni ustalili, że za kradzieżą stoi 31-letni mężczyzna. W jego domu mundurowi znaleźli skradzioną broń myśliwską wraz z amunicją. Oprócz tego policjanci ujawnili na miejscu znaczne ilości środków odurzających w postaci suszu roślinnego wraz z młynkiem służącym do jego rozdrabniania.
Mężczyzna niebawem odpowie za kradzież, posiadanie broni wraz z amunicją bez wymaganego pozwolenia oraz posiadanie znacznej ilości środków odurzających. 31-latek dzisiaj zostanie doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty.
(fot. Policja Chełm)
A o utracie broni nie należy poinformować bezzwłocznie?
Dokładnie. Już sam fakt pozostawienia broni w samochodzie podlega pod KK.
W sytuacji gdy dojdzie do utraty broni palnej, jej dotychczasowy posiadacz powinien zgłosić utratę broni odpowiedniemu organowi. Aby uczynić
zadość temu obowiązkowi zawiadomienie spełniać musi trzy warunki:
– powinno nastąpić niezwłocznie, nie później niż w ciągu 24 godzin od
chwili stwierdzenia utraty broni;
-powinno być skierowane do Policji lub Żandarmerii Wojskowej;
– nastąpić może w jakiejkolwiek formie.
tak więc prawa nie złamał, a broń w samochodzie mógł zostawić i pójść się wysra* do lasu.
Broń mógł zostawić w samochodzie bez nadzoru? Hmmmmm, bardzo jestem ciekaw od kiedy to tak można, że broń można przechowywać w bagażniku, a nie szafie S1. W innym poście chwalisz się, że sam masz broń, mało tego prowadzisz strzelanie. Ludzi wyzywasz od komunistów, a sam takie oto dyrdymały piszesz. Teraz szybciutko, biegnij na stronę Trybuna i odpisz mi tu z epitetami jak to nie mam racji. Masakra.
A może myśliwy podjął działania, bo widział sprawcę i podjął niezwlocznie trop za nim? Jeśli by tak było, to odważnie się zachował względem uzbrojonego przestępcy. Szkoda, że odpowie za tą kradzież legalny posiadacz broni. Złodziej posiedzi i wyjdzie, a chłopak straci pasję a może i coś więcej. Niech mu Hubert Daży!!!
pewnie najmniej dostanie za kradzież – czyli najpoważniejszy z tych zarzutów!
posiadanie broni powinno być legalne bez żadnych zezwoleń przez każdego zdrowego niekaranego obywatela RP zaś maryśka również – papierosy są dużo dużo bardziej szkodliwe a można ich kupować nieograniczone ilości bez zezwolenia i pozwolenia w każdym sklepie
Nie masz pojęcia o czym mówisz. Tez tak myślałem zanim sam zdobyłem pozwolenie na broń do celów sportowych. Zdobycie takowego nie jest większym wyczynem niż zdobycie prawa jazdy. Obserwując zachowanie ludzi na strzelnicy i mając coraz większe pojęcie i umiejetność posługiwania się bronią (krótką w szczególności), nie wyobrażam sobie dostępu bez udowodnienia choćby minimum umiejętności bezpiecznego się z nią obchodzenia.
Racja ! Daj postronnej osobie wiatrówkę do ręki i niech strzela to zobaczysz cyrk ! Kierowanie w stronę innych, paluch na spuście non stop, wywijanie jak cepem w każdą stronę.Nie trzeba wiele.
czyli ty jesteś z tych co uważają się za elitę bo mają broń?? – klasyczny przykład komunisty
ja mam broń w domu od 8 lat w tym momencie posiadam 11 jednostek, na strzelnicach bywam około 30 razy w roku, często prowadzę strzelania dla osób, które NIGDY nie miały styczności z bronią – na tyle wystarcza mi czasu.
nie wyobrażasz sobie żeby ktoś bez kursu w posługiwaniu się bronią miał broń? – a wyobrażasz sobie, że ktoś bez prawa jazdy może kupić ferrari, ciężarówkę i motocykl i wyjechać na drogę?
może kupić 10 litrów wódki i się nachlać i wsiąść za uprzednio kupiony pojazd.
oczywiście skoro masz broń zdajesz sobie sprawę jak wiele jest nielegalnej broni w posiadaniu Polaków i, że broni palnej czarnoprochowej jest o wiele więcej niż zarejestrowanej broni palnej – a mimo to wypadków w PL z użyciem BP nie ma!
tak więc ja czuję się o wiele bardziej bezpiecznie na strzelnicy, gdy wśród mnie są osoby uczące się bezpiecznego posługiwania się bronią niż wieczorem pod monopolowym lub w drodze do pracy samochodem.
a jak sam zauważyłeś uzyskanie patentu i pozwolenia na broń do celów sportowych nie jest trudne (to komunistyczna zaszłość mająca na celu kontrolę nad „wolnym” obywatelem) co implikuje to, że umiejętności w posługiwaniu się bezpiecznie bronią i tak taka osoba nie ma – tak samo jak świeżo upieczony kierowca, który zdał egzamin na kat. B
zapraszam wszystkich do dyskusji na stronę internetową Trybuna broni palnej
Kolego przeczytaj swoją wypowiedź i moją. Mam wrażenie, że nazwałeś mnie komunistą dla zasady i tylko po to aby udowodnić swoją rację. Czy nie widzisz, że de facto opisałeś to samo? Czyli, że na strzelnicy czujesz się bezpiecznie mając styczność z ludźmi szkolonymi. Aha, i to że ktoś kupi Ferrari, nie oznacza że ma prawo nim wyjechać na drogę publiczną bez prawa jazdy.
„11 jednostek”! Całkiem nieźle kombinujesz, ale po co ten policyjny żargon?
A mógł sobie kupić korkowiec na odpuście.
A co jeśli marihunanena też była myśliwego?
bardzo durny kompaktowy złodziejaszek. Zwykły patrol, nie reformowalny. Do pierdla !!!!