Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

W pociągach będą sprawdzać temperaturę ciała pasażerów wjeżdżających na teren naszego regionu

Funkcjonariusze straży ochrony kolei zostali zobowiązani do dokonywania pomiarów temperatury ciała pasażerów pociągów wjeżdżających na teren województwa lubelskiego. Na razie dotyczy to składów międzynarodowych.

W piątek po południu wojewoda lubelski Lech Sprawka wydał polecenie, na podstawie którego w pociągach będą przeprowadzane pomiary temperatury ciała pasażerów wjeżdżających na teren województwa lubelskiego. Na razie dotyczy to pociągów przewożących pasażerów na trasach międzynarodowych.

Zadania tego mają dokonywać funkcjonariusze straży ochrony kolei. Ma to na celu zapobieżenie rozprzestrzeniania się choroby COVID-19. Na razie nie określono, gdzie i w jaki sposób badania te będą przeprowadzane, pomimo tego, że polecenie podlega natychmiastowemu wykonaniu.

Jednocześnie wojewoda zobowiązał wszystkich starostów powiatów z województwa lubelskiego do udzielenia możliwie najszerszego wsparcia i niezbędnej pomocy powiatowym stacjom sanitarno-epidemiologicznym funkcjonującym na ich terenie. Jak zaznaczył Lech Sprawka, sprawne działanie powiatowych stacji jest obecnie kluczowym elementem przeciwdziałania zagrożeniom związanym z zapobieżeniem rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV-2.

(fot. lublin112)

15 komentarzy

  1. Beda wkladac ” termometry ” w doope .
    ?

  2. Niemieckie sprawdzone rozwiązania czyli łapanka lub selekcja.

  3. Szybko się zdecydowali na ten radykalny krok.

  4. Na granicy polsko niemieckiej w nocy były prowadzone kontrole przez bus TVN. To kpina i zwykła ściema. Na lotniskach nawet nie pytają skąd przyleciałeś i gdzie jedziesz. Co innego w mediach a co innego w rzeczywistości.

  5. A co to da? Dziś nie ma gorączki a jutro mu wyskoczy, w międzyczasie pozaraża x osób. Niemcy porobili punkty, gdzie kierowca podjeżdża samochodem, w jednym punkcie zostawia dane, w kolejnym pobierają mu wymaz przez uchylone okno i w 24h ma dostaje wynik. W ciągu doby bez problemu można usiedzieć na D w odizolowaniu i czekać na „werdykt. Tak powinno być i u nas z kontrolami przyjezdnych- wymaz, 24h na bok i dopiero po tym czasie jak jest OK to jedziesz dalej. Ja rozumiem że sytuacja nie jest zwyczajna, ale jak to jest że u Niemców można, że mają testy „instant” i szybki wynik, a u nas czeka się nie wiadomo ile. Przy pierwszych przypadkach pisało się, że na wynik czekali ludzie prawie tydzień. W takim tempie zanim przebadają 100 osób, to 1000 następnych będzie chodzić i zarażać. Czy my jesteśmy naprawdę 20 lat za murzynami i nie możemy mieć testów jak sąsiedzi? przecież nie dzieli na ocean! I w dodatku sprawdzanie pociągów i ew. autokarów czy busow rejsowych… 50% powracających ciśnie własnym samochodem i nikt nawet nie pierdnie jak będą rozwozić zarazę po kraju..

    • Sam tę historie wymyśliłeś? Bo na Niemieckiej granicy na pewno tak nie jest

      • Poczytaj dzido to sie dowiesz, poz tym nigdzie nie wspomnialem jak jest na niemieckiej granicy, tylko jak powinien wygladac komitet powitalny dla wjezdzajacych do PL…

  6. to jeszcze potrzebne są blokady dróg na granicy województwa bo raczej więcej osób tak się tu dostaje niż pociągami

  7. Teraz to już popij wodą trzeba było myśleć wcześniej i zamykać granice i loty do Polski ale w sumie o co posądzać żąd o myślenie!

  8. Jesteśmy zacofanym narodem nie dbamy o własne bezpieczeństwo. W piątek 6 marca byłem we Lwowie Ukraińcy mierzyli temperaturę na przejściu(tam był tylko jeden przypadek),wracałem w niedzielę przejechaliśmy autem przez maty dezynfekcyjne po Ukraińskiej stronie a po Polskiej stronie nic. Ukraina dbała o bezpieczeństwo a u nas tylko dużo się gada w mediach i sieje strach i panikę,panika nie pomaga nam w bezpieczeństwie a tym bardziej że nie stosujemy się do zaleceń naszego rządu

Z kraju