Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

W Kraśniku odbyło się referendum w sprawie budowy spalarni odpadów. Wynik jest jednoznaczny

W niedzielę w Kraśniku przeprowadzone zostało referendum. Miało ono na celu poznanie opinii na temat planowanej budowy w mieście spalarni odpadów. Mieszkańcy byli praktycznie jednogłośni. Na 91 proc. kart zaznaczone było „nie”.

Wczoraj w Kraśniku zorganizowane zostało referendum w sprawie budowy spalarni odpadów. Chodzi o zakład odzysku energii z procesu termicznego przekształcania frakcji energetycznych odpadów komunalnych, gdyż taką nazwę nosi przedsięwzięcie, jakie zamierza zrealizować spółka Eko Energia. Pomimo zapewnień inwestora, że obiekt będzie w pełni bezpieczny, głównie za sprawą zastosowania sprawdzonej technologii, korzystny ekologicznie i ekonomicznie dla otoczenia, zapewni też bezpieczeństwo energetyczne i stabilne ceny ciepła m.in. do ogrzewania domów i mieszkań, sprawa wywołała w mieście bardzo duże kontrowersje.

Sprzeciwiający się budowie mieszkańcy tłumaczą, że tego typu obiekt nie powinien być lokalizowany na terenie Kraśnika. Oprócz kwestii zdrowotnych wskazują, iż planowana instalacja ma przerabiać rocznie ok. 25 tys. ton odpadów. To zdecydowanie więcej, niż powstaje ich w mieście, więc resztę trzeba będzie sprowadzać z innych części regionu lub kraju. Protestujący zaznaczają, że produktem ubocznym będą toksyczne żużle i popioły, których powstawać będzie ponad 6 tys. ton, a więc dwa razy więcej, niż ilość odpadów pochodząca od mieszkańców Kraśnika.

W końcu zapadła decyzja, aby głos w tej sprawie dać mieszkańcom. Na karcie znajdowało się jedno pytanie: Czy chce Pan/Pani żeby w Kraśniku został wybudowany zakład odzysku energii z procesu termicznego przekształcania frakcji energetycznych odpadów komunalnych, tzw. spalarnia odpadów?. Mieszkańcy mogli odpowiedzieć TAK lub NIE.

W niedzielnym referendum wzięło udział 5616 osób. Podczas liczenia głosów okazało się jednak, że 46 kart jest nieważnych. Przeciwko budowie zakładu zagłosowało 5129 osób, za było jedynie 441 mieszkańców. Aby referendum było ważne, musiało wziąć w nim udział minimum 30 proc. uprawnionych do głosowania. Tymczasem frekwencja wyniosła 21,27 proc. Dlatego też, w świetle prawa, głos mieszkańców nie jest wiążący i nie decyduje o dalszych losach tej inwestycji. Organizatorzy mają jednak nadzieję, że głos tylu osób nie zostanie zlekceważony.

(fot. archiwum\zdjęcie ilustracyjne)

20 komentarzy

  1. I tak zrobią swoje. W Fajsławicach było referendum gdzie chcą należeć do pow. Krasnostawskiego 10% a za pow. Świdnickim 90%. I tak zostały Fajsławice w pow. Krasnystawskim, wbrew większości mieszkańców gminy. Referendum to tylko ściema.

  2. Jesteście zacofani. Fakt popioły powstają w efekcie końcowym procesu spalania śmieci. Jest odzysk metalu. Mogą produkować środek do płyt gipsowych, ogrzewać miasto, produkują prąd. Popioły można stosować pod drogi, do produkcij betonu.
    Krasnik Kraśnik odróbcie lekcje …
    Panie Loko
    A) Leeds w Uk centrum miasta !!!
    B) Bristol Dwie obok siebie
    I zapewniam, ze nic nie śmierdzi. Tak w dzisiejszych czasach robi się biznes

  3. Kraśnik żąda dostępu do morza!

  4. Dziadek ze Slamsowa

    Aby referendum było ważne, musiało wziąć w nim udział minimum 30 proc. uprawnionych do głosowania. Tymczasem frekwencja wyniosła 21,27 proc.
    Czyli tłumacząc na język zrozumiały dla każdego, Kraśniczanie nie dogadali się, zabrakło dobrej woli co do udziału w referendum i para poszła w gwizdek.
    Tak po polsku.

  5. W kopehnadze może być spalarnia. W kraśniku nie. To obrazuje poziom inteligencji.

  6. Oni wolą palić w swoich piecach ?

  7. Na referendum poszli głównie przeciwnicy. Ci co ich to specjalnie nie obchodzi w liczbie wielokrotnie wyższej, nie poszli, czyli wynik nie jest jednoznaczny. No chyba że mamy na myśli to, że skoro 20 000 ludzi nie poszła zanegować, to ok. Można powiedzieć że jednoznacznie kraśniczanie się tej inwestycji nie sprzeciwili. Wiele wody musi w Wiśle upłynąć zanim w takich miejscach jak Kraśnik ludzie nie będą z zasady negować tego co dla nich nowe i nie znane. O ile w ogóle to możliwe. Przeciwnicy aktywnie działali na wszystkich możliwych polach i nic nie wskórali, widać ludzie mają inne zdanie. Szkoda, że Ci dbający o czyste powietrze w mieście nie robią nic by powstrzymać to co się dzieje w zimie. Oczy szczypią, mgły dymu, smogu i sadzy w całym mieście. To jakoś im nie przeszkadza. Nie przeszkadzają też tony śmieci w lasach, nad rzeką, itp. Nawet wiadomo dlaczego, bo sami syf produkują.

Dodaj komentarz