UOKiK: Ponad 5,8 mln zł kary dla firmy spedycyjnej z Łukowa
08:20 14-02-2024 | Autor: redakcja
Spółka Epaka z Łukowa (woj. lubelskie) prowadzi działalność spedycyjną – oznacza to, że pośredniczy w usługach kurierskich. Konsumenci na stronie internetowej epaka.pl mogą załatwić wszystkie formalności: porównać oferty, wybrać przewoźnika, nadać i opłacić przesyłkę. Przedsiębiorca z kolei odpowiada za organizację zlecenia przewozu i w razie potrzeby prowadzi w imieniu klientów korespondencje z firmą kurierską czy też postępowanie reklamacyjne.
Epaka od 2 marca 2018 do 3 sierpnia 2023 r. stosowała we wzorcach umów z konsumentami szereg niedozwolonych postanowień uważa prezes UOKiK. W wydanej decyzji zakwestionował dziewięć abuzywnych klauzul, zawierających różne naruszenia i nałożył na spółkę łącznie ponad 5,8 mln zł kary (5 850 376 zł).
– Konsumenci oczekują od przedsiębiorcy prawdziwych, rzetelnych informacji oraz respektowania ich praw. Epaka stosowała liczne postanowienia, które były nieuczciwe wobec jej klientów, dezinformowały ich, bezpodstawnie obarczały ich dodatkowymi obowiązkami, a także utrudniały proces reklamacyjny. Ponadto spółka stosowała klauzule dające jej swobodę modyfikacji umowy o prowadzenie indywidualnego konta w swoim serwisie, co jest niedopuszczalne – mówi Prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Jak wyjaśnia UOKIK, analiza wzorców umów pozwoliła ustalić, że Epaka m.in.:
- zobowiązywała klientów do akceptacji regulaminu wybranego przewoźnika, ale nie zapewniała dostępu do tych dokumentów, co jest niezbędne, aby konsumenci byli związani zamieszczonymi tam postanowieniami,
- nakładała na odbiorców paczek niepoparty przepisami prawa obowiązek bezzwłocznej reakcji w przypadku uszkodzonej przesyłki i zdobycia podpisu kuriera pod protokołem szkody,
- stwierdzała, że nie ponosi odpowiedzialności za legalność działania przewoźnika, w tym posiadanie wymaganych zezwoleń i innych warunków formalnych. Przy czym oczywiste jest, że spedytor powinien zweryfikować uprawnienia i dane firm, których usługi oferuje,
- skracała termin na złożenie reklamacji, a jednocześnie dopuszczała możliwość przekroczenia ustawowych 30 dni na udzielenie odpowiedzi na roszczenia,
- utrudniała złożenie reklamacji nakładając wymogi odnośnie załączenia dodatkowych dowodów i dokumentów,
- zastrzegała sobie prawo do zmiany regulaminu, nie precyzując podstawy ani zakresu takich działań. Tymczasem zmiany zobowiązań ciągłych zawartych na czas nieokreślony, a taki charakter mają umowy o prowadzenie konta w serwisie epaka.pl, uwarunkowane są odpowiednimi precyzyjnymi postanowieniami, przewidzianymi przed zawarciem kontraktu. Muszą one jasno określać ważne przesłanki uprawniające do takich działań.
Klauzule abuzywne należy traktować tak, jakby w ogóle nie zostały zamieszczone w umowach. Szczegóły zakwestionowanych postanowień znajdują się w decyzji Prezesa UOKiK. Decyzja nie jest prawomocna, spółce przysługuje odwołanie.
komuś chyba ta epaka stanęła na odcisk. 5,8 mln za takie naruszenia to jak egzekucja za rzucenie papierka
na to wygląda
Za złodziejstwo należy się kara!
Vinted tez w swoim czasie nieźle zapłacił.
Moment, jak na firmę z kapitałem raptem 100 tys. nakłada się karę 5,8 mln to na pewno taka firma zapłaci i przetrwa.
co to za firma spedycyjna z kapitałem 100 tys.
tak się niszczy przedsiębiorców
zagraniczne korporacje muszą żyć !
UOKiK myśli że zapłacą 🤣🤣🤣🤣🤣🤣🤣oni są chyba 🫏🫏🫏
Czy ktoś z komentujących miał nieprzyjemność korzystania z usług tej firmy? Czy tylko z nudów piszecie?
Bo ja niecałe 2 lata temu skorzystałem. Byłem sobie w Świnoujściu w sanatorium, popołudnia wolne, to jeździłem do Niemiec pozwiedzać, kupiłem przy okazji trochę niemieckich produktów dla rodziny. Nie tylko chemię domową, ale też prawdziwe słodycze, piwo dla szwagra. Nadanie paczki bez etykiety w inpoście jeszcze wtedy nie działało, zresztą nie miałem pudełka, poszedłem więc do punktu ep,aki. Uprzejma pani znalazła jakieś używane pudło, spakowaliśmy sporo rzeczy do środka, oklejone taśmą, zapłacone, wysłane do paczkomatu 500 m od domu, wszystko jak trzeba, tylko było już po południu, kurier już pojechał i miało pójść następnego dnia. Poszło, ale jak doszło, to w środku rodzina znalazła tylko ręczniki i część ubrań, które odesłałem. Piwo, słodycze, proszek do prania – wyciągnięte. Taśma nienaruszona, czyli kradzieży dokonano w punkcie nadania i ponownie oklejono paczkę taśmą. Złożyłem reklamację z listą rzeczy zabranych z paczki, to ep,aka ją odrzuciła, stwierdzając, że regulamin zabrania przesyłania żywności. Przy czym pracownik ep,aki pomagał pakować paczkę i nie miał uwag. Zażądałem więc protokołu z zarekwirowania żywności z paczki, to pracownik biura stwierdził, że muszę być z konkurencji i na tym się kontakt urwał. Także tak. Karma wraca, s,syny.
Aby tak było naprawdę ?
Kary z kapelusza. Te wszystkie urzędy patrzą tylko jak wydoić z ludzi pieniądze na poczet władzy. Tam gdzie są grube afery i przekręty nic się nie dzieje. Mnóstwo moich znajomych dostało kary od US, WIOS itp. za błahostki no bo urzędnik może wszystko. Nie ma z nimi żadnej dyskusji czy szansy na odwołanie. Kraj z kartonu. Popatrzcie na pożary wysypisk, zrzuty wody od Odry czy ścieków do Wisły, przekręty pisowskie. Tam kar nie ma wcale.
Owszem tak było za pis. Robili co chcieli, było kolesiostwo. Ale teraz to powoli się koczy..
Niezbeda jest wymiana ludzi na stanowiskach. Tamci muszą być odcięci.
Brawo
Złodziejstwo trzeba tępić.
Ale sa tutaj durnie którzy lubią być kopani w d. przez prywaciarzy.
Jeszcze im zostało pisowskie myślenie.