Ul. Wolska: Zderzenie motocykla z oplem. Jedna osoba trafiła do szpitala
17:38 27-10-2015
Do zdarzenia doszło we wtorek przed godziną 15 na ul. Wolskiej. Jak wstępnie ustalono kierujący motocyklem marki Honda jadąc w stronę Placu Bychawskiego zderzył się, na wysokości Zakładu Energetycznego, ze skręcającym w lewo autem marki Opel. Oba pojazdy jechały w tym samym kierunku. Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe, straż pożarna i policja.
Kierujący jednośladem z obrażeniami ciała trafił do szpitala. Przez kilkadziesiąt minut ruch w rejonie wypadku odbywał się ze sporymi utrudnieniami. Ze względu na rozbieżną relację świadków dotyczącą tego zdarzenia, jego przebieg ustali policyjne śledztwo.
W chwili obecnej czynności policyjne zostały zakończone, ruch odbywa się bez zakłóceń.
Informację o wypadku otrzymaliśmy od naszych Czytelników – Dziękujemy!
Galeria zdjęć
(fot. Łukasz)
2015-10-27 17:14:03
(fot. lublin112.pl, nadesłane Łukasz)
dużo zdrowia dla motocyklisty!!! LwG
Ciekawe z którego pasa skręcal opel w lewo czy z pod kraweznika czy przy osi był jak przy osi to wina motocykla.
winy motocykla nie było…
Nigdy nie ma ,tak jak i kierowcy BMW – wzór wszelkich cnót na drodze.
Ach te stereotypy.
Pewnie cnotliwy i Bogu ducha winny kierowca HONDY jechał 50 km/h nie uznawał filozofii „Lubię za*** da – lać” i zapewne kierowca osobówki jest winny wszystkiemu… idźcie walczyć o tor buraki co nie stosują sie do przepisów i zasuwaja jak wariaci!!!!
Motor chciał zrobic sobie trzeci pas ale mu nie wyszło dobrze ze postawił motor na dwa kola bo inaczej by było kiepsko z nim. Tak to jest jak dzieci kierują takimi pojazdami.
Kiedyś miałam podobną sytuację w tym miejscu, kobita za mną prawie wjechała mi w „zadek” , jechałam z kierunkiem włączonym wcześniej specjalnie żeby wiedziała, że mam zamiar skręcać. Dobrze że było sucho.
oczywiście zdrowia motocykliście także życzę. Widziałem go jednak na Lipowej prawdopodobnie tuż przed zdarzeniem (ok. 14:40) i zauważyłem, że nie do końca jechał spokojnie.
Przecież to motocykl sportowy, na takim żaden motocyklista nie będzie wyglądał spokojnie. Motocykliście trzeba przyznać że zachował zimną krew i umiał uratować się przed nieostrożnym kierowcą jakiegoś grata.