Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Kossaka: Nieznany sprawca truje psy na posesjach

Właściciele psów alarmują, że w rejonie ul. Kossaka w Lublinie nieznany sprawca lub sprawcy trują czworonogi. Jak informują użytkownicy grupy na Facebooku „Lublin dla zwierząt” w tamtym rejonie zdechły już trzy psy.

70 komentarzy

  1. Aaron Fleischmann

    Niestety, poziom rozpanoszenia się czworonożnych zasrańców i ich właścicieli sięgnął już takiego poziomu, że niektórzy biorą sprawy we własne ręce. Doskonale zostało to ukazane w filmie „Dzień świra”, gdzie jeśli na trawnik robi pies, to wszystko jest OK, a jeśli to samo robi człowiek, to jest skandaliczne zachowanie niezgodne z prawem. Odchody psie są mniej odchodami niż te ludzkie.

    RWD rules ma, niestety, rację. Jeśli po godz. 22 wyszedłby nawet na swoje podwórze i zaczął drzeć się wniebogłosy, to sąsiedzi zadzwoniliby na policję i dostałby mandat za zakłócanie ciszy nocnej. Jeśli natomiast ciszę nocną zakłóca ujadający pies, to właściciel jest bezkarny, nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności, bo przecież „to pies, więc musi szczekać!”, a policja rozkłada ręce, bo nic nie można zrobić.

    Kiedy człowiek zostaje pogryziony przez psa, jego właściciel rzadko ponosi jakieś konsekwencje. Jeśli obrażenia podobnego kalibru spowodowałaby inna osoba, to musiałaby się liczyć ze sprawą karną i perspektywą odsiadki.

    Tym, którzy wyganiają ludzi pragnących po prostu ciszy i spokoju w czasie trwania ciszy nocnej na jakieś pustkowie mogę powiedzieć, żeby ze swoimi zasrańcami najlepiej wyprowadzili się wgłąb lasu, gdzie nikomu ujadanie ich pupili nie będzie przeszkadzać.

    Natomiast tym, którzy ubolewają, że truciciel „zabija psy, kiedy winni są właściciele” pragnę powiedzieć, że chyba lepiej jeśli zabija psy niźli miałby zabijać ludzi.

    Przykro mi, ale trudno mi potępić tego truciciela. Bezczelni i rozwydrzeni właściciele psów przez wiele lat ciężko pracowali na pojawienie się kogoś takiego.

    Nie zdziwię się, gdy zostanie okrzyknięty bohaterem, który jako pierwszy ośmielił się przeciwstawić terrorowi psiarzy.

    Nie ma kału psiego i ludzkiego – jest po prostu kał. Nie ma hałasu psiego i ludzkiego – jest po prostu hałas. I nie ma obrażeń ciała spowodowanych przez psa i takich spowodowanych przez człowieka – są po prostu obrażenia ciała. I od każdej z tych rzeczy prawo powinno nas chronić.

    • Można wiedzieć gdzie ty mieszkasz,że słyszysz non stop ujadanie jakiegoś psiaka ? Ja jestem z Lsm,tutaj baaardzo dużo osób ma psy.Owszem,czasem słychać jakieś głośne szczekanie,czasem w nocy,ale nie jest to bardzo uciążliwe.Gorsze rzeczy w życiu nas spotykają.Uważam że temat psiego szczekania i odchodów jest mocno rozdmuchany i podsycany przez takich podnieconych tematem frustratów życiowych jak niejaki Aaron.Mówi się już nawet o terroryzmie.Proponuje wam zająć sie czymś pożyteczniejszym np teraz przed świętami zacznijcie patrolować okoliczne sklepy,bazary itp (tak jak namiętnie wyszukujecie kolejnej kupki psiej ) w celu złapania wszelakich złodziejaszków których teraz jest masa.Co wy na to ? taki patrol obywatelski.Oderwalibyście się trochę od tematu gówienek

    • Cytat: „nie ma obrażeń ciała spowodowanych przez psa i takich spowodowanych przez człowieka”, Idąc Twoim tokiem rozumowania, trucicielowi powinno się wepchnąć się ową truciznę do gardła… Jeśli przywołujesz scenę z „Dnia Świra”, biorąc to za odzwierciedlenie rzeczywistości, to chyba musisz nieco przypominać jego bohatera – starzejącego się samotnego, sfrustrowanego człowieka, który w życiu osiągnął tylko tyle, że udało mu się jedynie „nie zostać komunistą”. Masz takie same natręctwa jak on? Bo jeśli dobrze pamiętam, to Miauczyńskiemu przeszkadzały nie tylko psy, ale też samochody tkwiące w korkach (mimo, że nie był kierowcą), tłok w tramwaju, sąsiedzi, geje, kobiety, samotni jak i pary, prostacy oraz intelektualiści, bogaci i żebracy (k… jeszcze z tymi dziećmi je..nymi), kolejki w sklepach (których praktycznie brak), głupia telewizja którą mimo wszystko namiętnie ogląda, itd. Może bardziej sytuację odzwierciedla ostatnia scena, czyli „modlitwa Polaka”? „Kto Ty jesteś? Polak mały – mały zawistny i podły…”

  2. Jak bardzo chorymtrzeba byc zeby cos takiego popierac. Internet robi z was az tak odwaznych ,ze dajecie upust chorym pomyslom czy az tak bardzo jestescie pokrzywdzeni przez zycie .Klaszczecie takim zwyrodnialcom? Gowno to macie w glowach a nie na chodniku

  3. A mi ta akcja się podoba.

  4. Jeszcze niech sobie krowy i świnie trzymają przy obejściach

  5. mowa o truciu a Wy tylko o gó..wnach ! To jedno macie w głowach?

  6. [SPAM]
    Kolejny taki wpis będzie skutkował wpisaniem nr IP na czarną listę

  7. Ja kupię sobie świnię i wyjdę na spacer z nią pół miasta dostanie amoku, a pół będzie myślało że ma deja vi.

  8. popieram w 100%, jest tyle zła, głupoty wokół nas, jesteśmy oszukiwani na każdym kroku, od zakłamanych polityków , afery, ubecje, media, poprzez handel, usługi, po przemoc w rodzinach itd,itd … ale co to, pojawia się nowy wielki problem – pieski i ich nieodpowiedzialni właściciele 🙂 truuuuć obowiązkowo ! a trującym dać nagrody od władz za właściwą obywatelską postawę, przywrócić ORMO, ZBoWiD bo przecież mamy jeszcze te cholerne koty, ptaszyska, króliki…
    obywatelu do boju !!! ( zanim zasiądziesz przed serialem z TVN czy Polsat )

  9. moja wypowiedź powyżej jest poparciem dla ,,W,, oczywiście

  10. To dobra wiadomość. W interesie ogólno społecznym jest by blady strach padł na wszystkich właścicieli psów. Ma być panika że ich kundel może być następny. Stop stawianiu kloców na trawnikach. W interesie ogólno społecznym jest by zmniejszyć pogłowie śmierdzieli / dodam rekordowe w kraju / Rozumiem tego Pana który nazywany jest już na mojej dzielnicy egzekutor. Moja sąsiadka już przestała wychodzić ze swoim otyłym burkiem na spacery, a tenże burek kloce stawia teraz w przedpokoju .

    • mów za siebie ubecki desperacie.W moim interesie to na pewno nie jest.Nie przeszkadza mi żadna kupa psia,jeżeli się w ogóle na taką natknę,bo jest ich mało.Większość ludzi jednak sprząta po swoich psach.Na chodniku to chyba nigdy nie widziałem.Nic nie robicie tylko szukacie psich odchodów.Trzeba być zdrowo szurniętym żeby takimi błahymi sprawami zaprzątać sobie głowę.Mam wrażenie czytając niektóre komentarze że niektórych to po prostu niezdrowo podnieca i traktują ta sprawę jako pewien rodzaj fetyszyzmu .

    • no to działanie ma już konkretne sukcesy. Och a gdyby tak wszystkie psy miały kuwety w łazience włascicili. Można się rozmażyć

Z kraju