Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Jagiełły: Ranił nożem matkę a potem zaatakował policjantów

W środę policjanci zatrzymali 32-latka, który najpierw zaatakował nożem swoją matkę a następnie rzucił się na mundurowych. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.

Do zdarzenia doszło 31 grudnia wieczorem. Policjanci z VI komisariatu zostali wezwani do jednego z mieszkań przy ul. Jagiełły. Ze zgłoszenia wynikało, ze pijany 32-latek ranił nożem w rękę swoją matkę.

-Po przybyciu na miejsce okazało się, że awanturnik zamknął się w swoim pokoju. Mężczyzna nie chciał go opuścić na wezwanie mundurowych. Wyzywając groził, że ich pozabija. W pewnym momencie z nożem w ręku wybiegł z pokoju w stronę mundurowych próbując ich ugodzić. Stróże prawa dzięki szybkiej reakcji uniknęli ciosów. Kiedy napastnik ponownie zamknął się w pokoju, policjanci wybili szybę w drzwiach i obezwładnili 32-latka – informuje mł. asp. Anna Kamola z KWP Lublin.

Mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Załoga pogotowia ratunkowego udzieliła kobiecie pomocy medycznej. Jej życiu i zdrowiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

32-latek usłyszał zarzuty. Dziś policjanci doprowadzą go do prokuratury i sądu. Za czynną napaść na funkcjonariuszy Policji oraz uszkodzenie ciała kobiety grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.

2015-01-02 15:41:59
(fot. lublin112.pl)

3 komentarze

  1. Kleofas Pierd - Oła

    Dobrze się stało o tyle, że bandzior targnął się na policjantów, bo kochająca mamuńka mimo rany przsięgała by na wszystkich świętych hurtem i każdego z osobna, że JEJ synuś to takie dobre dziecko, że nawet muchy by nie ruszył, a ta jej rozcięta ręka to tak przypadkiem o poręcz na schodach skaleczyła. Nie wniosłaby skargi, a synalek przy najbliższej okazji znów by na nią skoczył z nożem. Oczywiście z czystej miłości.

    • Główne Centrum Lansu i Podskakiwania z Radości

      Wiele matek ze wstydu ukrywa przed społeczeństwem jak traktowana jest przez, na własnych piersiach bez stresowo wychowane, pożal się Boże, „pociechy”.

  2. świat idzie na psy .