Policjanci zatrzymali 18-latka, który ukrył się w barze przed jego zamknięciem. Młodzieniec raczył się alkoholem, jadł potrawy, ukradł pieniądze, zdemolował lokal, a na koniec usnął.
Oj kurcze ale się narobiło, to mój zbłąkany wędrowca co miał na wigilię dotrzeć do mnie ale chyba za wcześnie wyszedł 😀 ech się narobiło, ja mu powiem to jak będzie wracał to odda te 3 promile 🙂
Apoloniusz Pierdółko, brat Kleofasa, też Pierdółki, a mąż starej Pierdółkowej
O, agentka towarzyska!!! Ale się dziecko bawiłooo!!!
Dobrze się stało, że się tak „zmęczył”, na sprawie on, sam, ani jego „papuga”nie będą mógli mówić, że „dziecka” tam nie było.
A „starzy” zapłacą, boć to pewnie próżniak i pracą się nie skalał.
Stu dwunasty niedorzecznik
Z tego wszystkiego, najbardziej mnie wkur…ia, że nachlał się, nażarł, a tego co nie zmógł – zniszczył.
Gdybym ja był na miejscu tej „znależczyni”, włascicielki, to zanim zadzwoniłbym gdziekolwiek, to zbója bym troszeńkę „uszkodził”.
NN
Jak to możliwe,zamknęli lokal,a pijaka zostawili.
mario
Co to za radocha samemu pić, nie ma klimatu ;-(
Mietek
Chorobie klimat nie potrzebny by się nachlać.
mario
Jak już ukryć się po zamknięciu to w słynnej józefowskiej lodziarni, jadłbym do rana, mniam 😉
Maryja (nie zawsze dziewica)
Jego szanownej Matce Polce wypadną takie argumenty jak:
a) moje dziecko jest absolutnym abstynentem i nawet nie powąchałby alkoholu
b) to dobre dziecko, a to koledzy go namówili
c) on by sam tego nie zrobi, nie skrzywdził
d) uwzięli się na niego, miał zły dzień, zasłabł, zasnął…
Płacz i płać Matko Polko, jak wychowałaś taka, pożal się Boże, pociechę
djbobo
To nie on został zamknięty w barze, to bar zmaknął jego.
ble
to pewnie ten burak z Dysa bimmer
Mysek
trzeba zawsze wiedzieć kiedy wyjść z imprezy, żeby nie było kwasu, he
Oj kurcze ale się narobiło, to mój zbłąkany wędrowca co miał na wigilię dotrzeć do mnie ale chyba za wcześnie wyszedł 😀 ech się narobiło, ja mu powiem to jak będzie wracał to odda te 3 promile 🙂
O, agentka towarzyska!!! Ale się dziecko bawiłooo!!!
Dobrze się stało, że się tak „zmęczył”, na sprawie on, sam, ani jego „papuga”nie będą mógli mówić, że „dziecka” tam nie było.
A „starzy” zapłacą, boć to pewnie próżniak i pracą się nie skalał.
Z tego wszystkiego, najbardziej mnie wkur…ia, że nachlał się, nażarł, a tego co nie zmógł – zniszczył.
Gdybym ja był na miejscu tej „znależczyni”, włascicielki, to zanim zadzwoniłbym gdziekolwiek, to zbója bym troszeńkę „uszkodził”.
Jak to możliwe,zamknęli lokal,a pijaka zostawili.
Co to za radocha samemu pić, nie ma klimatu ;-(
Chorobie klimat nie potrzebny by się nachlać.
Jak już ukryć się po zamknięciu to w słynnej józefowskiej lodziarni, jadłbym do rana, mniam 😉
Jego szanownej Matce Polce wypadną takie argumenty jak:
a) moje dziecko jest absolutnym abstynentem i nawet nie powąchałby alkoholu
b) to dobre dziecko, a to koledzy go namówili
c) on by sam tego nie zrobi, nie skrzywdził
d) uwzięli się na niego, miał zły dzień, zasłabł, zasnął…
Płacz i płać Matko Polko, jak wychowałaś taka, pożal się Boże, pociechę
To nie on został zamknięty w barze, to bar zmaknął jego.
to pewnie ten burak z Dysa bimmer
trzeba zawsze wiedzieć kiedy wyjść z imprezy, żeby nie było kwasu, he
To karczma Bida?
Bieda i nędza, to napewno
Patolka