Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Ukrył samochód, potem zgłosił kradzież. Wszystko przez leasing i zepsuty silnik

Najpierw ukrył auto, potem zgłosił jego kradzież. Plan nie wypalił, ponieważ policjanci nie dali się nabrać na historię opowiadaną przez 40-latka.

23 komentarze

  1. A mógłby se kupić starego mercedesa albo VW i jeździłby latami 😉

  2. ale prestiszu na wiosce byt nie było jak vw a tak pierwsze infiniti we gminie to jest coś,Szwagier 3 noce nie spał jak mu gul skoczył,dla takich chwil warto brać kredyty

  3. Im ktoś kupuje droższy samochód to tym większym deb*lem i sknerą się okazuje. Najpierw auto za 120 tys… a później na naprawę go nie stać. Auto tylko do mydlenia oczu sąsiadom jaki to właściciel głupi jest.

  4. o co chodzi z tą zamianą samochodu i tablic ? nie mógł po prostu zgłosić kradzieży swojego ? Tylko bawił się w podmiany ?

  5. A tobie nieudaczniku ciśnienie skacze, bo ciebie nie stać, pasztet i tatre kupujesz i wylewasz swoje żale na internecie, prawda? A za robote się weź.

Z kraju