Ukradł rower elektryczny o wartości 3 tys. zł. Daleko na nim nie zajechał
20:58 07-09-2020
Do zdarzenia doszło w miniony piątek w Puławach. Na policję zadzwoniła kobieta, która zgłosiła kradzież roweru elektrycznego o wartości 3 tys. zł. sprzed jednego z osiedlowych sklepów na terenie miasta, gdzie pokrzywdzona robiła zakupy. Na podstawie nagrania z kamery monitoringu właścicielka jednośladu ustaliła, że kradzieży dokonał mężczyzna, który następnie odjechał w nieznanym kierunku.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania roweru. Po kilkunastu minutach od zgłoszenia, na jednej z ulic zauważyli mężczyznę na rowerze, którego wygląd odpowiadał opisowi przedstawionemu przez zgłaszającą.
Na widok policjantów mężczyzna zaczął uciekać, jednak został schwytany. Rower trafił do właścicielki, a 29-latek z Puław do policyjnego aresztu. Za kradzież grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 5.
(fot. Policja Lubelska)
Franio, co sądzisz o rowerach elektrycznych z przednim napędem ?
Uważam że tylko trójkołowce na plastikowych kółkach są dobre, reszta to badziew.
Zastanawia mnie fakt, że właścicielka uzyskała tak szybko nagranie z monitoringu, bez nakazu z policji.
To musi być rekord Polski. W kilkanaście minut udało się kobiecie dodzwonić na policję sprowadzić ich na miejsce, przejrzeć zapis monitoringu, zmusić policję do poszukiwań i złapać sprawcę. Normalnie batmany jakieś, czy cóś.