Uciążliwe sąsiedztwo boiska. Krzyki, głośna muzyka z głośnika i całonocne libacje dokuczają mieszkańcom
14:52 26-04-2022
Od pewnego czasu, to co dzieje się na boisku przy ul. Siemiradzkiego w Lublinie, jest niezwykle uciążliwe dla mieszkańców sąsiadujących budynków. Ciągłe krzyki, nocne libacje, gra w koszykówkę lub piłkę nożną do późnych godzin nocnych i muzyka z przenośnego głośnika nie pozwalają na odpoczynek. MOSiR, który zarządza tym terenem obiecuje stosowne działania, aby zmienić ten stan rzeczy.
ostatnio dzwoniłem na straż miejska bo mój sąsiad i sąsiadka wyprowadzają tam swoje psy , dwa labladory .
Facet w beszczelny sposób wygonił dzieci z boiska aby psy biegały .
Mam kilkanaście filmików z różnymi datami jak tak się dzieje .
Dzwonić na psy po 22 jak jest hałas po kilka telefonów dziennie i sprawa będzie załatwiona .
konfident
Dzwonić na milicję po 22 jak jest hałas po kilka telefonów dziennie i sprawa będzie załatwiona .
A co nie wiedział nikt że boisko jest.. Jak kupywalisciechaty kilkanaście tys taniej to nie było problemu
Tym bardziej że wiedzieli że kupują mieszkanie w środku obiektów sportowych dookoła korty
Jak był budowany blok to korty były tak zniszczone że nie było mowy o tym żeby tam pograć w piłkę. Mieszkańcy bloku starali się o wyremontowanie boiska i to w większości dzięki nim to boisko jest. Tu chodzi o to że na boisku jest patologia a nie granie w piłkę, jest puszczana głośna muzyka i non stop przekleństwa i nikt mi nie wmówi że to normalne zachowanie
Co to jest „kupywali”? Czy „wali” z jakiejś kupy?
Sugeruje sie wyprowadzic na wieś, tam bedzie cisza i spokoj.Tylko nie wiem czy psy za głośno nie będą szczekać. To miasto tętni życiem, a boisko jest od tego zeby na nim grać. Kolejny rozdział typu tor na zemborzyckiej czas zacząć. Zaorajcie i postawcie sobie blok. Jak kupowali to nie widzieli ze kort jest i było głośno? Czy moze deweloper nakłamał ze cisza i bezpieczna okolica?
Niech sie mlodzi bawia przynajmniej tyle im zostalo swiat i tak jest juz popsuty to po co ludziom zabierac moment dobrze spedzonego czasu znalazl sie jeden sasiad staruszka i robi afere jak zawsze.
Nikt nikomu nie zabrania się bawić tylko ludzie pracują o 6 wstają i chcą w nocy mieć spokój naprawdę nie trzeba być geniuszem żeby to zrozumieć.
TO CO JA MAM POWIEDZIEC WIOSNA I LATO A W SZCZEGULNOŚCI LATO OD RANA DO 23 24 KRZYKI POD OKNEM DZIECI ROLKI ROWERY I TAK CODZIENNIE MASAKRA NAWET SIĘ ZAŁATWIAJĄ DZIECI Z BLOKÓW BO NIE ŁASKA PUŚC DO DOMU DO TOALETY A POTEM NA BIEDNE PSY ZGANIAJĄ
Dokładnie , mam to samo , plac zabaw pod oknem . Ale niech się bawią, ja się wyprowadzam na wieś
Niech się mieszkańcy zrzucą na zagłuszacz BT, koszt parę tysięcy i już muzyki nie posłuchają
Nie będzie wtedy działać też Wifi 2.4ghz.
A dlaczego mieszkańcy mają się zrzucać na zagłuszacz??? Skoro miasto zbudowało boisko (poprzednie korty nie nadawały się do użytku i nikt tam nie przebywał w dzień) . Nadzór budowlany nie zauważył że boisko jest za blisko bloku i jest to niezgodne z prawem budowlanym?? Trzeba było od razu przy nowej budowie boiska odsunąć go od bloku na chociażby odległość zgodną z prawem budowlanym. A że tego nie zrobili no to niech teraz coś z tym zrobią.
U MNIE JEST TYLE NA CZECHOWIE PLACÓW ZABAW ZE 5 ZAWSZE NA JEDNYM JEST PICIE PIWA I PALENIE PAPIEROSÓW PRZEZ MATKI CZYLI DO TEGO PO PROSTU BIORĄ 500 PLUS