Ludzie nie wiecie nawet co piszecie chciałbym was wszystkich zobaczyć jak wy!! Operujecie takimi maszynami podczas ruchu miejskiego jak każdemu się spieszy wypadki się zdążają a już nikt nie wspomni o wypadku gdzie budowlaniec spadł z budynku brak bhp tu też tak pewnie było i jeszcze pewnie kierownik po gania,, dawaj dawaj wiesz ile kosztuje godzina twojej pracy”
Maxymilian von Shvindelcant
Bławat taki podział to tylko dla żurawi na podwoziu samochodowym przewoźnych i przenośnych (kat II Ż) i to tylko hipotetycznie bo nie spotkałem jeszcze pracodawcy gotowego płacić dwie pensje obsłudze takiego dźwigu.
Koparki są samojezdne (kierownica w kabinie operatora) zazwyczaj dopuszczone do poruszania się po drogach publicznych, a przewozi się je samochodem bo są raczej powolne…
Bławat
Zróżnicowanie; kierowca- operator było tylko ze względu na pisownię. Pisząc inaczej; kto inny mógł być na etacie kierowcy, a kto inny kierował. To oczywiście, niczym nie poparta hipoteza. Wątpię, że to było uderzenie koparki w słup, raczej zawadził o jedną z lin podtrzymujących linie trolejbusowe. Nie potrzeba wielkich specjalistów, tylko trochę dobrej woli. Na linie powinny być ślady otarcia o koparkę, to samo na koparce- ślady otarcia liny. Taką sytuację wnioskuję po nachyleniu słupa i charakterze spękań betonu.
Bławat
@ Lublin112- punkcik za sprostowania i pilnowanie tematów.
Pewnie grubo wczoraj było 🙂
Ludzie nie wiecie nawet co piszecie chciałbym was wszystkich zobaczyć jak wy!! Operujecie takimi maszynami podczas ruchu miejskiego jak każdemu się spieszy wypadki się zdążają a już nikt nie wspomni o wypadku gdzie budowlaniec spadł z budynku brak bhp tu też tak pewnie było i jeszcze pewnie kierownik po gania,, dawaj dawaj wiesz ile kosztuje godzina twojej pracy”
Bławat taki podział to tylko dla żurawi na podwoziu samochodowym przewoźnych i przenośnych (kat II Ż) i to tylko hipotetycznie bo nie spotkałem jeszcze pracodawcy gotowego płacić dwie pensje obsłudze takiego dźwigu.
Koparki są samojezdne (kierownica w kabinie operatora) zazwyczaj dopuszczone do poruszania się po drogach publicznych, a przewozi się je samochodem bo są raczej powolne…
Zróżnicowanie; kierowca- operator było tylko ze względu na pisownię. Pisząc inaczej; kto inny mógł być na etacie kierowcy, a kto inny kierował. To oczywiście, niczym nie poparta hipoteza. Wątpię, że to było uderzenie koparki w słup, raczej zawadził o jedną z lin podtrzymujących linie trolejbusowe. Nie potrzeba wielkich specjalistów, tylko trochę dobrej woli. Na linie powinny być ślady otarcia o koparkę, to samo na koparce- ślady otarcia liny. Taką sytuację wnioskuję po nachyleniu słupa i charakterze spękań betonu.
@ Lublin112- punkcik za sprostowania i pilnowanie tematów.