Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Trudne warunki pogodowe w regionie. Raport z dróg wojewódzkich

Jak informuje Kamil Jakubowski z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie, według danych z godziny 7:00 z 17 Obwodów Drogowych i 8 Rejonów Dróg Wojewódzkich, wszystkie drogi wojewódzkie, którymi administruje ZDW w Lublinie, są przejezdne.

Najtrudniejsze warunki panują w okolicach Dębowej Kłody, Komarówki Podlaskiej, Lubartowa, Niedźwiady, Ostrowa Lubelskiego, Parczewa, Radzynia Podlaskiego, Szczekarkowa, Uhnina i Wisznic gdzie na jezdni, z powodu mżawki, opadów deszczu ze śniegiem i niskich temperatur występuje warstwa lodu oraz gołoledź. Prosimy kierowców podróżujących w okolicach tych miejscowości o zachowanie szczególnej ostrożności oraz dostosowanie prędkości do warunków jakie spotkamy na drodze.

Na nawierzchnię lokalnie śliską, trafią kierowcy podróżujący w północnej oraz zachodniej części Województwa Lubelskiego, szczególnie w okolicach: Adamowa, Annopola, Białej Podlaskiej, Dęblina, Janowa Lubelskiego, Janowa Podlaskiego, Józefowa nad Wisłą, Kazimierza Dolnego, Kocka, Kodnia, Końskowoli, Łomaz, Łukowa, Markuszowa, Międzyrzeca Podlaskiego, Modliborzyc, Nałęczowa, Opola Lubelskiego, Poniatowej, Puław, Ryk, Terespola, Trzydnika Dużego, Wrzelowca i Zawichostu.

Zajeżdżoną, cienką warstwę śniegu możemy jeszcze spotkać na drogach wojewódzkich: Nr 849 w okolicach Józefowa, Łukowej, Osuch; Nr 853 w okolicach Aleksandrowa koło Biłgoraja, Ciotuszy Nowej, Smólska Dużego, Tomaszowa Lubelskiego oraz na DW Nr 863 w okolicach Obszy, Tarnogrodu i Zamchu.

Obecnie na drogach wojewódzkich pracuje ponad 20 sztuk sprzętu do Zimowego Utrzymania Dróg, których celem jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim podróżującym drogami administrowanymi przez Zarząd Dróg Wojewódzkich.

(fot. lublin112.pl)

Jeden komentarz

  1. Wystarczy zdjąć nogę z gazu i obserwować otoczenie. Jeżdżę od dwóch lat na oponach całorocznych klasy premium i nie czuję tych trudnych warunków w okolicy Lubartowa. A zacznijmy od podstaw – mamy koniec stycznia, zimę w pełni a media i pindusie w rurkach robią ze śniegu i mrozu dramat jakby śnieg w Egipcie spadł.

Z kraju