W czwartek wieczorem w Dęblinie doszło do tragicznego wypadku z udziałem motocyklisty. Niestety pomimo przeprowadzonej reanimacji kierujący motocyklem zmarł.
Ludzie przestańcie skąd wiecie że to jego wina.
To nie on był rospędzony tylko ktoś mu wyjechał na drogę a komętarze typu
,, Kolejny Bóg prędkości a następnie król przestworzy ” itp. nie są na miejscu.
Ludzie przestańcie skąd wiecie że to jego wina.
To nie on był rospędzony tylko ktoś mu wyjechał na drogę a komętarze typu
,, Kolejny Bóg prędkości a następnie król przestworzy ” itp. nie są na miejscu.