Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

To oni odbierają zgłoszenia od osób wzywających pomocy. Dzisiaj pracownicy CPR mają swoje święto

Pracownicy lubelskiego CPR otrzymali wyróżnienia za poświęcenie, odpowiedzialność i szczególne zaangażowanie w wykonywaniu powierzonych im obowiązków. Wszystko z okazji przypadającego dzisiaj święta.

W piątek, z okazji Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego, osoby zatrudnione w Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie otrzymały podziękowania oraz wyróżnienia za swoją pracę. W lubelskim CPR, który zlokalizowany jest przy ul. Szczerbowskiego, znajduje się łącznie 70 operatorów, którzy odbierają telefony od osób, które potrzebują pomocy służb ratunkowych. Są oni podzieleni na pięć grup i pracują na zmiany trwające po 12 godzin.

Pierwsza zmiana trwa od godz. 7.00 do 19.00 i w jej trakcie każdy operator obsługuje średnio po 130 połączeń. Nieco lżej jest na zmianie nocnej, która trwa od godz. 19.00 do 7.00, jednak jak wskazują operatorzy, choć średnio jest to po 69 połączeń, to nudzić się nie ma kiedy. Większość zgłaszanych przez społeczeństwo próśb o interwencję, gdyż aż 45 proc., przekazanych zostało policji. Na drugim miejscu jest pogotowie ratunkowe, gdzie trafiło 44 proc. zgłoszeń, a na trzecim straż pożarna z 6 proc. zgłoszeń. Pozostałe 5 proc. stanowiły zgłoszenia do służb pomocniczych.

– To bardzo ważna data w systemie pomocy ludziom. Święto numeru alarmowego 112 nie bez przyczyny jest świętem ogólnoeuropejskim. 112 to wyjątkowy numer. W imieniu ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego i wojewody lubelskiego Lecha Sprawki chciałem bardzo podziękować. Jesteście wzorem do naśladowania nie tylko w regionie wschodnim, ale w całej Polsce. Państwa działalność jest ogromna. Jesteśmy dumni z tego, co czynicie – mówił uczestniczący w wydarzeniu wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk.

Osoby pracujące w Centrum Powiadamiania Ratunkowego muszą wykazywać się opanowaniem, ale również posiadać umiejętności w zakresie udzielania pierwszej pomocy. Zdarza się bowiem, że od porad, jakie przekażą osobom po drugiej stronie słuchawki, będzie zależało czyjeś życie. Z drugiej strony zmagają się z osobami, które numer alarmowy wybierają aby zamówić pizzę, czy też wezwać taksówkę. Nie brakuje też dzwoniących, którzy potrafią obrzucić operatorów wiązanką obelg. Tutaj warto zaznaczyć, że aż 60 proc. odbieranych telefonów to zgłoszenia bezzasadne lub też głupie żarty.

W trakcie dzisiejszego święta przypomniano, że niebawem warunki pracy operatorów Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie ulegną poprawie. U zbiegu ul. Wojciechowskiej i al. Kraśnickiej powstaje właśnie nowy budynek, który stanie się miejscem koncentracji wszystkich służb, które są istotne w systemie ratownictwa. W środku będą znajdowały się nie tylko pomieszczenia operatorów numeru 112 i dyspozytorów medycznych, lecz również pomieszczenia z pełnym zapleczem sanitarnym, wypoczynkowym oraz pomieszczenia szkoleniowe. Z kolei sami operatorzy w dniu ich święta życzą sobie, aby w końcu zaczęli otrzymywać wynagrodzenie, które jest adekwatne do charakteru wykonywanej pracy i związanej z nią odpowiedzialności.

(fot. LUW)

8 komentarzy

  1. A Rafał,gdzie jest Rafał?

  2. Jedno jest pewne. Będzie pite…

  3. Bez zadymień,bez wycieków.

  4. A czemu ta uroczystość na korytarzu?

  5. „K1, leży”

  6. Raz skorzystałem z tego numeru i już wiem że lepiej pomoc wzywać bezpośrednio u „miejscowych” gdyż ” konsultant” po drugiej stronie nadawał się jedynie do sprzedaży fotowoltaiki.

  7. Brawo, szacunek. Bardzo ciężka praca. Najlepsza nagroda by dla nich była godziwą pensja!

Z kraju