Szczęśliwie zakończyła się akcja zatrzymania mężczyzny, który próbował w centrum Lublina popełnić samobójstwo. W akcji udział wzięli policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego i policyjny negocjator.
Po co go ratować? Żeby znowu się nacpał i tym razem moze kogoś innego zranił a nie siebie?
Kas
Cudowna ta nasza Policja.
wstrętny szyderca
przecymbał
ja
I tu wychodzi brak w wyposażeniu policji czy SM skutecznego środka przymusu bezpośredniego o „umiarkowanej” sile działania. Mają pałkę i kajdanki, ale żeby ich użyć to trzeba gościa złapać. Mają też gaz, ale na naćpanego gościa może nie zadziałać no i przede wszystkim trudno trafić strumieniem w uciekającego. Potem długo długo nic i mamy pistolet, który ma za dużą siłę działania, nieadekwatną do takich sytuacji. Bo co, zastrzelić gościa? Strzelać mu po nogach, ryzykując nietrafienie i narażać osoby postronne? W wyposażeniu przydałyby się strzelające paralizatory elektryczne, choćby takie jak będące na wyposażeniu Straży Granicznej. Strzela kabelkami na paru metrów, nie jest wrażliwe na wiatr, można strzelić uciekającemu w plecy, nie powoduje u delikwenta większych uszkodzeń ciała, a zatrzymuje skutecznie. No i nie strach używać w mieście, bo w razie pudła „pocisk” nie dosięgnie przypadkowego przechodnia.
Po co go ratować? Żeby znowu się nacpał i tym razem moze kogoś innego zranił a nie siebie?
Cudowna ta nasza Policja.
przecymbał
I tu wychodzi brak w wyposażeniu policji czy SM skutecznego środka przymusu bezpośredniego o „umiarkowanej” sile działania. Mają pałkę i kajdanki, ale żeby ich użyć to trzeba gościa złapać. Mają też gaz, ale na naćpanego gościa może nie zadziałać no i przede wszystkim trudno trafić strumieniem w uciekającego. Potem długo długo nic i mamy pistolet, który ma za dużą siłę działania, nieadekwatną do takich sytuacji. Bo co, zastrzelić gościa? Strzelać mu po nogach, ryzykując nietrafienie i narażać osoby postronne? W wyposażeniu przydałyby się strzelające paralizatory elektryczne, choćby takie jak będące na wyposażeniu Straży Granicznej. Strzela kabelkami na paru metrów, nie jest wrażliwe na wiatr, można strzelić uciekającemu w plecy, nie powoduje u delikwenta większych uszkodzeń ciała, a zatrzymuje skutecznie. No i nie strach używać w mieście, bo w razie pudła „pocisk” nie dosięgnie przypadkowego przechodnia.
Tubylec z lsw