Policjanci na miejscu kradzieży maszyny budowlanej znaleźli telefon komórkowy, który został pozostawiony przez sprawcę. Radzyńscy mundurowi bez trudu namierzyli złodzieja chwilę po popełnieniu przestępstwa. Dodatkowo okazało się, że 37-letni mężczyzna, który przyjechał na miejsce kradzieży samochodem, był pod wpływem alkoholu, mając w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu.
Włamywacz na miejscu przestępstwa zgubił swój telefon, w którym znajdowały się zdjęcia skradzionych przez niego łupów. Mundurowi bez trudu namierzyli sprawcę, którym okazał się 17-latek. Młodzieniec usłyszał już 5 zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem.