Mieszkanka Lublina, jeżdżąca z niepełnosprawnym dzieckiem na rehabilitację wskazuje na liczne problemy z kierowcami komunikacji miejskiej. Jak się okazuje, wózek w którym porusza się jej dziecko, przypomina standardową spacerówkę. Dlatego też kierowcy nie chcą pomagać w wejściu do pojazdu. Nie pomaga nawet wyjaśnianie, że jest to wózek inwalidzki.