Wczoraj do komendy w Białej Podlaskiej przyjechał 18-latek, który przywiózł swojego kolegę, złapanego kilka godzin wcześniej za jazdę po pijanemu. Przyjechali by odzyskać motocykl, który trafił na policyjny parking. Nastolatek był pijany i bez uprawnień, które stracił właśnie za jazdę po pijanemu.