Opolscy policjanci otrzymali zgłoszenie od pracownika opieki społecznej, z którego wynikało, że 68-letniemu podopiecznemu mogło się coś stać. W domu paliło się światło, a właściciel nie otwierał drzwi. Na miejsce, oprócz policjantów, wezwani zostali również strażacy.