Lubelscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który miał przy sobie imitację policyjnej legitymacji. Kiedy mundurowi chcieli zajrzeć do bagażnika pojazdu, którym przyjechał na parking 38-latek, ten odrzekł, że są tam niebezpieczne materiały i otwarcie klapy bagażnika może doprowadzić do wybuchu.
Kilka kilogramów trotylu, kilkaset lasek dynamitu, duża ilość donarytu i dwa korpusy bomb lotniczych - na takie znalezisko natrafili pracownicy remontujący tory kolejowe w Puławach. Materiały wybuchowe pochodziły z czasów II wojny światowej.