Kłopoty finansowe 67-letniej mieszkanki powiatu łęczyńskiego zaczęły się od SMS-a treści: "Cześć mamo to ja...". Kobieta była przekonana, że nadawcą wiadomości jest jej córka. Sądząc, że jej pomaga w zakupie nowego telefonu, przelała blisko 2500 złotych. Jak się potem okazało na konto oszusta.