Piątek, 26 kwietnia 202426/04/2024
690 680 960
690 680 960

Szał przedświątecznych zakupów: Chcesz oddać niechciany prezent? Wszystko zależy od woli sprzedawcy

Grudzień to miesiąc obdarowywania się prezentami. Głównie za sprawą Mikołajek oraz wigilijnej Gwiazdki. Czy otrzymany prezent, niechciany prezent, może trafić z powrotem do sklepu?

W gorączce świątecznej gonitwy po sklepach może się tak zdarzyć, że kupimy prezent, który obdarowany chętnie oddałby z powrotem do sklepu. Z różnych powodów; może już ma taką rzecz, albo chciałby dostać coś innego a my uszczęśliwiliśmy go akurat własnym pomysłem.

Zwrot nietrafionego prezentu?

Możliwy wtedy, gdy kupujemy na odległość, np. przez Internet. Zwrot prezentu, który nie ma wad, a po prostu nie podoba się obdarowanemu, zależy od dobrej woli sprzedawcy. Jeżeli się zgadza, ma prawo określać własne warunki, np. termin, wymagać dostarczenia paragonu, oryginalnego opakowania, metek. W zamian – może zaproponować konsumentowi m.in. zwrot gotówki, wymianę czy bon na zakupy w tej samej sieci.

Wojewódzki Inspektorat Inspekcji Handlowej w Lublinie radzi

O czym powinniśmy pamiętać, kupując prezenty?

Tylko gdy kupujemy produkt przez Internet, możemy zrezygnować z zakupów bez podawania powodu w ciągu 14 dni od dnia jego odbioru. Formularz odstąpienia od umowy zakupu można pobrać ze strony internetowej UOKiK.

Co z reklamacją?

2 lata – tyle wynosi czas na zgłoszenie reklamacji od momentu zakupu. Reklamację składamy w sklepie, w którym zrobiliśmy zakupy. Najlepiej na piśmie. Kupując rzeczy na wyprzedaży, z ekspozycji lub z promocji – mamy tyle samo praw, co w przypadku zakupu po cenie regularnej. W reklamacji możemy żądać: naprawy, wymiany, obniżenia ceny lub gdy wada jest istotna – zwrotu pieniędzy. Wybór należy do klienta.

Dowód zakupu – jest konieczny do zgłoszenia reklamacji. Najprostszym jest paragon. Ponadto – dowodem zakupu może być potwierdzenie płatności kartą, wyciąg z konta, faktura, a nawet zeznania osób, które nam towarzyszyły podczas zakupów.

Reklamacja z pudełkiem?

Oryginalne opakowanie nie jest konieczne do złożenia reklamacji, dlatego sprzedawca nie może go wymagać od klienta.

Czy za gratisy się płaci?

Gratisy muszą być bezpłatne, jednak czasem zdarza się, że za taki prezent albo musimy zapłacić, albo okazuje się, że zakup towaru bez upominku jest znacznie bardziej opłacalny. Zdarza się, że kupując w komplecie np. szczoteczkę i pastę do zębów, zapłacimy więcej niż wtedy, gdy te same produkty weźmiemy osobno. Pamiętajmy, że towar oznaczony jako gratis musi być bezpłatny.

Uwaga na sztuczki sprzedawców!

5,99 zł brzmi lepiej niż 6 zł – magiczne końcówki 99 groszy, odpowiednie ułożenie towarów na półce, muzyka, duże koszyki – to sztuczki sprzedawców, których nie zawsze jesteśmy świadomi, a ich celem jest zachęcenie do kupowania. Warto poznać choćby niektóre z nich.

Inne ceny – zdarzają się różnice w cenach podanych przy towarze z cenami zakodowanymi w kasie, czytniku oraz podanymi w gazetkach reklamowych. Ważne: cena podana na półce lub na metce jest obowiązującą. W związku z tym, mamy prawo kupić produkt po tej właśnie cenie.

Jeżeli macie problemy ze sprzedawcą lub produktem albo coś jest niejasne, zawsze można skorzystać z bezpłatnych porad, które udzielają pracownicy Inspekcji Handlowej i rzecznicy praw konsumentów. Warto zadzwonić pod bezpłatny numer 800 889 866 lub napisać e-mail pod adres [email protected]

2015-12-15 21:24:03
(fot. pixabay.com, oprac. na podstawie informacji PIH)

4 komentarze

  1. Leclerc ul. Turystyczna tam należy uważać szczególnie, jak się nie dopomnisz że taka cena na półce to nic nie zrobią a tak zwracają z wielką łaską różnice osobiście nie polecam tego sklepu

  2. i za takie artykuły piąteczka się należy

  3. kupiłem wagę marki bosch przez internet w sklepie komputronik ważyła jak chciała w ciągu doby potrafiłem przytyć 5 kg,albo schudnąć 10,po reklamacji oczekiwałem miesiąc,wymieniono mi na nową,była taka samo,odesłałem kurierem do Poznania,usiłowano mnie zbyć,przesyłano opinie biegłego i prawnika,w końcu po 4mies,odesłano mi pieniądze!waga kosztowała 106zł.plus kurier.Następna historia zdarzyła się w biedronce,kupiłem myszkę bezprzewodową,po tygodniu przestała przewijać,po zgłoszeniu reklamacji,kazano mi czekać na naprawę 2 tygodnie,no takie diktum,walnąłem mychą o posadzkę,i poszedłem! za myszkę zapłaciłem 49zł. z polski zrobiono śmietnik Europy,a prawa konsumęnckie są prawie żadne!bo co ma znaczyć w gwarancji niezwłocznie?! dla mnie to znaczy już,dla gwaranta rok!

  4. Szał to kreują media opłacone przez zachodni kapitał. Puszczacie dzwoneczki, dzingenbelsy i inny syf, a ludzie łykają tą magię świąt jak pelikany stojąc w kilometrowej kolejce po darmową puszkę koli. Polskich kolęd w zachodnim markecie nie usłyszysz. Nie dajmy się zwariować bo nas zjedzą.

Z kraju