Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelniczki. „Dzieci bawią się w strasznych warunkach”. Żadna firma nie złożyła oferty na wymianę piasku

Jedna z Czytelniczek poinformowała nas o fatalnej jakości piasku na placach zabaw przy ul. Odlewniczej w Lublinie. Miasto informuje, że na razie żadna firma nie złożyła oferty na jego wymianę.

27 komentarzy

  1. Kot sąsiadki codziennie załatwia się do piaskownicy.
    Nie przeszkadzają mu nawet bawiące się w tym czasie dzieci, które tak cieszą się na jego widok.

    Pozdrawiam rodziców, którzy swoim dzieciom pozwalają się bawić w piasku ???

  2. Dziadek z piaskownicy

    Ja za swoich dziecinnych lat, najlepszy „piach’ jaki miałem to pył z kolein wyjeżdżonych przez wozy na „żelaznych” kołach. siadało się okrakiem, między nogi zgarniało się ten „piasek’, młodsze siostry przynosiły w kubeczkach wodę a ja, jako najstarszy w grupie, lepiłem z tego „tort”, który potem przyozdabialiśmy trześniami, albo zielonymi śliwkami. Jak się zechciał zjeść marchewkę to wydartą matce Ziemi, wycierało się o krótkie spodenki i zjadało ze smakiem. Teraz mam ponad 73 lata, jestem zdrowy, nie zaszczepiony i jakoś mnie szlag nie trafił.

  3. Na Tatarach, przy ulicy Motorowej 1 sytuacja ta sama – plac jest zaniedbany, zabawki uszkodzone (co zagraża zdrowiu dzieci), a dodatkowo kolejne przęsła ogrodzenia tegoż placu sukcesywnie znikają, przez co to miejsce idealnie spełania rolę dzielnicowej kuwety dla wszelkiej maści zwierząt.

    Zarówno Administracja (która miała coś robić w tej sprawie ROK TEMU) jak i Miasto mają to w głębokim powarzaniu.

    • Jakbyś przypilnował swoich sąsiadów żeby nie kradli ogrodzenia placu zabaw to bo nie było tego problemu albo to może ty ukradłeś przęsła z ogrodzenia.

  4. Tak stan techniczny placu przy ul. Odlewniczej jest może i dobry ,bo rodzice sami naprawiają zepsute huśtawki i inne sprzęty ,żeby ich dzieci mogły z nich korzystać. Ale piach to jakaś porażka o ile można nazwać to jeszcze piachem.

  5. A na motorowej to już całkiem druty wystają ogrodzenia nie ma hustawek nie ma tylko czekać na tragedię a dzieci nie ma się gdzie bawić!!

  6. Rozumiem, że huśtawki się zepsuły
    Ale od samego tylko „istnienia” się zepsuły ?

    Czy ktokolwiek zareagował w przypadku gdy ktoś niszczy huśtawki ?

    Jeśli tolerujemy wandali, to musimy też tolerować to, co po nich zostaje: czyli zniszczone huśtawki

    Pieski i kotki, które załatwiają się do tych piaskownic też mają właścicieli, i wszyscy dookoła wiedzą do kogo należy kotek, który właśnie narobił do piaskownicy.
    No ale nikt nie chce być kapusiem. Trzeba więc pogodzić się z tymi dodatkami do babek z piasku