Środa, 15 maja 202415/05/2024
690 680 960
690 680 960

Święta spędzili w kolejce do lekarza. Dzieci płakały, rodzicom puszczały nerwy

Wielogodzinne oczekiwanie na przyjęcie do lekarza okazało się smutną rzeczywistością dla osób, którym przyszło w święta skorzystać z pomocy medycznej. Jak wyjaśniają pacjenci, winne są szpitale, które nie zapewniły odpowiedniej ilości lekarzy.

192 komentarze

  1. A ja mam dyzurek w swieta ale w Norwegii. Tu lduzie nie przychodzy z bolem paluszka o 2 w nocy. Zal mi patrzec na to co dzieje sie z opieka zdrowotna w Polsce. na szczescie ja to mam juz za soba i wole leczyc norweskich pacjentow!

  2. A co w tym dziwnego, skoro z dziesięciu punktów przyjęć w dni świąteczne Ministerstwo Zdrowia (?) zostawiło nam trzy?

  3. Ss …zgadzam się z tobą ,ludzie z byle czym lecą od razu do lekarza …i tak jak piszesz pewnie w 80% przypadków można by zaradzić tzw.domowymi sposobami

  4. Z bólem brzucha po wymieszaniu żarcia zaraz do lekarza, z bólem głowy na kacu – do lekarza, z katarkiem do lekarza… Żałośni mali ludzie, wielkie mi choroby. Na 2-3 dni zamknąć wszystko i zaraz wielki paraliż.

  5. A kto powołuje dyrektorów szpitali?otoz rada miasta.a kto tam teraz rządzi?a no PO i PSL jeszcze…no to proszę się nie dziwić że jest co jest.bo bojkot trwa….

  6. A wszyscy nagle sie w swieta pochorowali czy juz po odwaleniu calej harowy przygotowan domu i jedzenia oraz po wigilii mieli w koncu czas zająć się przyziemnymi rzeczami czyli ciagnaca sie od pewnego czasu infekcja? Gdyby w święta kazdy musial doloztc z własnej kieszeni 20 zl za wizyte to część osob na pewno poszlaby do lekarza wczesniej. W Europie nawet ubezpieczony ma limit na wizyty a reszte musi dopłacić

    • Odrazu.pochorowali sie 3 dni zwolnienia i wolne do sylwestra.taka teraz moda.lepiej 5h odstac u lekarza i miec wolne aby wyjechac na sylwka zamias isc do roboty na 3 dni.ja tam bym zadnemu dorosemu zwolnienia nie dal.nawet co niektorzy z dziecmi siedza ze to niby zwolnienie na dziecko.a inni musza podwojnie za nierobow pracowac.

  7. Niestety i mi przyszło czekać na ul biernackiego w Boże Narodzenie na wizytę lekarską jak osoba dorosła czekałam na wizytę 5 godzin za czym Zostałam przyjęta chorzy leżeli na ławkach kobieta jedna nie była w stanie się podnieść druga blada oparta o ścianę praktycznie nie Kontaktowała przyjmował 1 lekarz który niekoniecznie był zadowolony z tego że musi to robić poza tym między 11:00 a 16:00 w kolejce trzeba było odstać pięć sześć godzin Ponieważ jeden pacjent był przyjmowany 30 minut a oprócz tego były konsultacje telefoniczne w trakcie odbywania wizyty prowadzone przez lekarza przez telefon tak zwane porady telefoniczne. Pediatra również był jeden dzieci w kolejce było około 60 Od najmłodszych po starsze chłopczyk leżał na holu wymiotujące blady jak ściana również też nikt go nie przepuścił Dzieci z Dzieci z 40 stopniową gorączką Polały się rodzicom przez ręce. Na Kraśnickich była kolejka dużo większa niż na biernackiego ponieważ byłam dzwoniłam i i i kontrolowała te trzy punkty co najmniej dwukrotnie większa oprócz tego wiadomo SOR jak SOR najpierw przyjmuje nagłe przypadki, ambulansy itd. A abramowicka to już w ogóle bez komentarza zostawmy bo tam to już normalnie ludzi było tyle że myślałam że do dzisiaj nie przerobią. Uważam że jest to gigantyczną porażką dla służby zdrowia i Lublina że są tylko i wyłącznie trzy punkty o takich punktów powinno być co najmniej pięć i rozłożonych po największych skupiskach największych dzielnicach. Zacznijmy również od tego że lekarze na telefon też 25 w ogóle nie odbierali i w ogóle nie przyjmowali więc na domową wizytę również nie było na co nawet liczyć.

    • Dlatego jak ja pracowałam w NPLu, to ja ustalałam kolejność przyjęć. Część od razu zrezygnowała.

  8. Moi drodzy. Najlepsze jeszcze przed nami. 4 stycznia 2018 lekarze rezydenci w całej Polsce wypowiedzą klauzule opt-out, które pozwalają im przekraczać średnie normy pracy zapisane w Kodeksie Pracy (48 godzin tygodniowo). Oznacza to kolejki nie tylko w nocy ale cały dzień w większości szpitali. Podziękujcie ministrowi zdrowia.

    • W końcu! Po tylu latach tyrania. I nawet dobrego słowa człowiek nie usłyszał. Tylko wieczne opluwanie i pretensje. Może w końcu społeczeństwo dostrzeże trud, jaki wkładamy w wykonywanie tego zawodu i przestanie pierniczyć o powołaniach, misjach itp.

    • Najpierw niech oddadzą za studia lub je odpracują. Taki rezydent to nie lekarz a znachor. Uczy się na pacjentach i jeszcze każe sobie za to słono płacić. Dosyć tego straszenia! Znowu będą głodować miesiącami? Kto jak kto ale medyk powinien wiedzieć ile człowiek wytrzyma bez jedzenia.

  9. dobra zmiana,mata cośta chcieli,wina tuska

  10. Lekarze coraz bardziej nienawidzą pracy w tym kraju, bo mają coraz bardziej dosyć wylewajacych na nich pomyj pacjentów. A pacjenci coraz bardziej rozpasani, coraz bardziej rozpuszczają języki i coraz bardziej szaleją, czasami wręcz już chyba nie wiedząc co się z nimi w tej nienawiści do lekarzy dzieje. A lekarze po kolei pakują walizki. A pacjenci dalej plują i nas wyganiają. Lekarzy coraz mniej, kolejki coraz dłuższe, a pacjenci jacy byli, tacy są. Dopiero jak przyjdzie umierać na korytarzach będą refleksje. Chociaż pewnie też nie. Taki naród.