Poniedziałek, 06 maja 202406/05/2024
690 680 960
690 680 960

31 komentarzy

  1. A nie prościej było spuścić i zabrać lewarek? Chyba złodziej by nie przyznał się że go okradziono na robocie…

    • Jeśli to był hydrauliczny taki jak na załączonym obrazku to wystarczy przekręcić zawór.

      • Pewnie, że byłoby prościej. Za kradzież w warunkach recydywy złodziej dostanie z 5 lat i będziemy musieli go utrzymywać.

    • Masz rację, opuścić lewarek i po kłopocie. Resztę by dokończyli fachowcy z kaznodzieją na czele.

  2. BRAWO CHŁOPAKI !!!!!!!!!!!!

  3. Trzeba było dla przykładu wyciągnąć tylko sam podnośnik…

  4. Elegancko. Szkoda,że panowie nie przywalili mu tym lewarkiem parę razy przed przyjazdem policji.
    Brawo panowie!!!

  5. a nie lepiej było opuścić lewarek ?

  6. Kiedyś to było normalne, dziś bym był przestępcą. Dawno temu również leżałem pod samochodem i stukałem, wymieniając zawieszenie, miskę olejowa i podobne. Robiłem to nie raz w nocy, i auto także podlewarowane. Kiedyś nikt nic mi nie powiedział, raczej ludzie się dziwili, że to możliwe. A teraz? przyjechała by milicja, i to nie po to by mi pomóc wybić sworzen. Chore czasy nastały, cierpią normalni przez idiotów.

    • No ciekawe czy miał kluczyki do samochodu w którym „naprawiał” katalizator

    • Wtedy nie było katalizatorów ani przepisów o ciszy nocnej.

      • Teraz też nie ma przepisów o ciszy nocnej.

        • Zasadniczo to nie ma czegoś takiego jak „cisza nocna”, ale jest coś takiego jak:

          Artykuł 51 § 1 Kodeksu wykroczeń
          Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

          • Nie dość, że „zasadniczo” to art. 51 §1 KW, obowiązywał jeszcze przed „tamtymi czasami”. Do dzisiaj nie był nowelizowany od 1971r.

    • rzeczywiśćie masz problem, łapią cię świadkowie, wzywają milicję, ty mówisz, że to twoje auta i je naprawiasz, pokazujesz dowód rejestracyjny i jest po sprawie. rzeczywiście, cieżkie czasy

    • nieraz, przyjechałaby

    • Ja tak dalej potrafię naprawiać. Ostatnio przez ponad 1h ciąłem sprężynę na parkingu ponieważ pękła i pruła oponę. trzeba było ją brzeszczotem wyciąć i pojechać do mechanika na wymianę. Może jakbym wiedział że laweta tylko 80 zł to bym się nie męczył z tym godzinę. Tym bardziej że to nie moje auto było 😛

  7. Samochód to się trzyma w garażu.

  8. Powinni zwolnić lewar i pójść dalej. Dziad zostałby pod samochodem

  9. 1000zl jeden katalizator ciekawe gdzie za tyle wymienia?

  10. no to może sie h.. przyzna do hondy accord w której też naprawiał po nocy katalizator niecałe dwa tygodnie temu na tatarach na gospodarczej!!! dobrze mu kuta…nowi