Prace społeczne czekają Krzysztof P., który na balu studentów zaatakował jednego z nich. Poszkodowany nie zgodził się na przyjęcie zadośćuczynienia finansowego i sprawę musiał rozstrzygnąć sąd.
Ma szczęście że tylko raz dostał, po drugim uderzeniu pewnie by się zawinął na drugą stronę
Daro78
Same lalusie na tej AM w Lublinie. Jak studiowałem na Politechnice Lub. lata 1999-2006 to bójki między studentami były normą, lamusów się tępiło, a frajerzy w akadmiku pili wodę z sedesu. Nieraz jak się wracało naj…banym z imprezy to się skroiło komuś telefon, podpaliło jakiś śmietnik, urwało lusterko w samochodzie, albo powaliło jakiegoś leszcza na ulicy.
Ma szczęście że tylko raz dostał, po drugim uderzeniu pewnie by się zawinął na drugą stronę
Same lalusie na tej AM w Lublinie. Jak studiowałem na Politechnice Lub. lata 1999-2006 to bójki między studentami były normą, lamusów się tępiło, a frajerzy w akadmiku pili wodę z sedesu. Nieraz jak się wracało naj…banym z imprezy to się skroiło komuś telefon, podpaliło jakiś śmietnik, urwało lusterko w samochodzie, albo powaliło jakiegoś leszcza na ulicy.
Sporo wrażeń jak na jeden semestr.