Starosta wraz z zastępcą skazani za wyłudzenie. Za zdobyte w ten sposób pieniądze, wybudowali drogę
15:44 31-10-2019
Przed Sądem Okręgowym w Zamościu zakończył się proces Józefa K. i Leszka C. Pierwszy z mężczyzn to były starosta hrubieszowski, drugi to jego zastępca. Obaj odpowiadali za poświadczenie nieprawdy i przekroczenie uprawnień, w celu wyłudzenia dotacji na budowę drogi Adelina – Mircze – Kryłów. Miało ono zostać uzyskane za pomocą poświadczających nieprawdę dokumentów. W wyniku tego Urząd Marszałkowski w Lublinie wypłacił Starostwu nienależną kwotę w wysokości 4 068 669 zł.
Śledztwo w tej sprawie rozpoczęło się po zawiadomieniu, jakie złożył ówczesny dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg w Hrubieszowie Zbigniew W. Wskazywał on wtedy na możliwość popełnienia przez siebie przestępstwa. Jak twierdził, dokonanie przez niego czynu zabronionego było spowodowane naciskami, jakie wywierały na niego osoby funkcyjne ze starostwa. Chodziło o budowę drogi, którą starostwo planowało od kilku lat. Kiedy Urząd Marszałkowski rozpoczął nabór wniosków na dofinansowanie inwestycji drogowych okazało się, że starostwo nie posiada kompletnej dokumentacji.
Brakowało jednego z najważniejszych dokumentów, czyli pozwolenia na budowę. Wtedy to, jak ustalili śledczy, dokonano fałszywych wpisów w dzienniku budowy. Chodziło o przekazanie placu budowy oraz rozpoczęcie pierwszych prac, podczas gdy żadne roboty budowlane związane z inwestycją nie zostały wykonane. Miało to duże znaczenie, gdyż wpis ten automatycznie przedłużał ważność pozwolenia na budowę o 3 lata, które faktycznie wygasło.
Wicestaroście hrubieszowskiemu Leszkowi C. zarzucono wielokrotne wywieranie nacisku na Zbigniewa W. do poświadczenia nieprawdy oraz o przekroczenie swoich uprawnień i wprowadzenie w błąd Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego czym doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 4 068 669 zł. Czynów miał dokonać wspólnie i w porozumieniu ze starostą hrubieszowskim w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Z kolei staroście Józefowi K. śledczy zarzucili trzy czyny. Chodzi o nakłanianie Zbigniewa W. i Tadeusza K. do poświadczenia nieprawdy oraz wprowadzenie w błąd Urzędu Marszałkowskiego. Obaj mężczyźni nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i skorzystali z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Józefowi K. i Leszkowi C. za przekroczenie uprawnień groziło do 10 lat pozbawienia wolności. Sąd był wobec nich łagodny, gdyż skazał mężczyzn na karę roku pozbawienia wolności, a jej wykonanie zawiesił na okres próby wynoszący trzy lata. Jednocześnie zakazał obu mężczyznom zajmowania stanowisk kierowniczych na okres trzech lat. W tej samej sprawie odpowiadali również Zbigniew W. i Tadeusz K., pełniący wówczas funkcję inspektora nadzoru inwestorskiego. Mężczyźni zostali jednak uniewinnieni.
(fot. Starostwo Powiatowe)
Jak widać „wolne sądy” znowu przychylne peeselowskim watażkom… Dziadka za cukierka za kilkanaście groszy ciągają po sądach a cwaniaczka z PSL karzą w zawiasach…
K2…chyba ci rozum ktoś odebrał…nie wzięli tych pieniędzy dla siebie!!!!!!!!!!!11 tylko wybudowali drogę, która miała powstać od iluś lat…wiec pozwolenie na budowę wygasło…cóż…mieszkańcy tych miejscowości powinni wnosić o uniewinnienie…bo nadal by drogi nie było…
K2 to ochroniarz Banasia!
Za cukierka!
Potrafili walczyć dla dobra ludzi i zarządzanej okolicy aż do popełnienia przestępstwa. Inni pchają swoje kieszenie. Mogą im teraz pomnik wybudować, nie zginęli w wypadku lotniczym ale zrobili sporo.
Na każdy dobry uczynek znajdzie się paragraf.