Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Śmiertelnie potrącił pieszego i uciekł. Auto schował w garażu

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który potrącił śmiertelnie pieszego i odjechał z miejsca zdarzenia. 36-letni mieszkaniec gminy Zamość ukrył uszkodzone auto w garażu.

Do tragicznego zdarzenia doszło w minioną niedzielę w Starym Zamościu. Przechodzący przez jezdnię mężczyzna został potrącony przez pojazd osobowy. Kierowca po zdarzeniu nie zatrzymał się i zostawił poszkodowanego pieszego bez pomocy.

Potrącony 36-latek zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Ciało mężczyzny leżało w przydrożnym rowie i zostało odnalezione w niedzielę nad ranem.

Przez kilka godzin trwały oględziny miejsca, w którym odnalezione zostały zwłoki. Wszystkie czynności prowadzone były pod nadzorem prokuratury, uczestniczył w nich także biegły z zakresu ruchu drogowego. Na podstawie przeprowadzonych oględzin i pozostawionych śladów, wytypowano markę i kolor pojazdu uczestniczącego w wypadku.

Wczoraj policjanci z posterunku w Nieliszu wytypowali kierowcę, który mógł potrącić mężczyznę. Jak się okazało to 36-letni mieszkaniec gminy Stary Zamość.

W garażu, mundurowi ujawnili i zabezpieczyli samochód z widocznymi śladami zdarzenia. Z ustaleń policjantów wynika, że uczestniczący w wypadku samochód, zakupiony został dzień przed tragicznym zdarzeniem.

36-latek trafił do policyjnego aresztu. Dziś zostanie doprowadzony do prokuratury. Za spowodowanie śmiertelnego wypadku i ucieczkę z jego miejsca grozić może kara do 12 lat pozbawienia wolności i wieloletni zakaz prowadzenia pojazdów.

(fot. Policja Zamość)

18 komentarzy

  1. Typowy pieszy/rowerzysta/kierowca*. Niepotrzebne skreślić.

    • Za daleko i mocno Franiu uderzasz – nikt rozsądny nie będzie bronił debila z Matiza. Przepraszam czytaczy, że ostatnio pochwaliłem Cię za wyważony i celny sarkazm w Twoich komentarzu. Mimo wszystko pozdrawiam.

      • Czepiam się ostatnio epitetu „typowy”, bo gdy zarejestruje się głupka na rowerze, to od razu pojawia się komentarz „typowy pedalarz”. Gdy zarejestruje się głupka czy nawet bandytę w samochodzie to nie wiedzieć czemu nikt nie napisze „typowy kierowca”.

  2. Obszar zabudowany a sądząc po uszkodzeniach to prędkość bardziej autostradowa.

    • NIE, TO MATIZ

    • To Matiz.
      Auto z papieru i rdzy.
      Mocniej pierdniesz i blachy się gną.
      Zresztą widać, że pieszy głową uderzył w szybę, więc prędkość była pewnie w granicach dozwolonych w zabudowanym 60 km/h.
      Pamiętam wypadek na Witosa z udziałem młodocianego mordercy i jego Hondy Syfik, z której zerwało pół dachu po zderzeniu. Tak wygląda osobówka uderzająca w pieszego z prędkością autostradową… a nie tak jak ten Matiz.

      • Sam jesteś z papieru i rdzy konusie niedouczony, wracaj do przedszkola.

      • Pochwal się że wiesz ile wynosi ta prędkość autostradowa, tylko nie oszukuj i nie szukaj w Internecie.

  3. Brakuje podstawowej informacji – gdzie doszło do potrącenia. Jeżeli pieszy przechodził poza PdP to wina kierującego będzie trochę mniejsza.
    Na ucieczkę z miejsca wypadku i nieudzielenie pomocy – nie ma żadnego wpływu to gdzie doszło do potrącenia.

    • Franklin Żółw

      Pozostaje jeszcze pytanie czy kierujący w momęcie zajścia zdarzenia był trzeźwy. Niestety jeśli się sam nie przyzna, a zapewne tego nie zrobi, bo strzelił by sobie tym jeszcze większego samobója, to nie dowiemy sie tego nigdy. Człowiek bez winy raczej nie ucieka i nie chowa się w takim przypadku, tym bardziej, że gość ma 36 lat na karku, więc raczej był świadomy że go znajdą prędzej czy później i co go za to czeka.

  4. Wieśniaczka w gumofilcach na szpileczkach

    Chyba nieźle „przygrzał” szanownemu pieszemu jak przez kilka godzin trwały oględziny miejsca, w którym odnalezione zostały zwłoki.
    Pewnie było na co gały powyrapiać.

  5. BedzieszMiałWypadek

    nie to że bronie kierowce ale tak to właśnie się odbywa jak pieszy nie chce pobrudzić sobie pantofelków bo przecież jedzie samochód to on widzi że ide, otóż właśnie w nocy i przy mijaniu nie widać, ” krok w bok ratuje życie”

    • jak nie widzę (dobrze) to jadę wolniej

      • Reflektory w Matizie nie są jakies mega mocne, nawet z żarówkami dającymi więcej światła daleko nimi nie poświeci. Powiem szczerze, strach jeździc tym samochodem w nocy po terenie gdzie są pola i lasy, wypatrzenie dzikiej zwierzyny, czy też człowieka z większej odległości jest mało możliwe, a w przypadku gdy coś nagle wyjdzie przed koła nie ma prawie szans na natychmiastowe wyhamowanie pojazdu już przy prędkości 50 km/h. Ten samochód został stworzony do jazdy po mieście, chociaż daje rade pojechać nim na dalekie wypady, tak jak to się kiedyś robiło gibonem, to jednak jest to dość meczące.

        Ja bym to ujął raczej tak: jak nie widzę (dobrze) to nie jadę wcale.

  6. straciłem głowę w upadku z

    Jeśli policjanci będą brać do aresztu tymczasowego każdego kierowcę który rozjedzie pieszego to ludzie będą uciekać, zamiast udzielać pomocy. Ktoś myśli że zamordyzmem świat zbawi….

    • Nie każdego tylko pijanego lub tego co uciekł.Zresztą oba przypadki równoznaczne według zagrożonej kary.

Z kraju