Studencka stołówka przy ul. Langiewicza w Lublinie została uroczyście otwarta. Od jutra każdy chętny będzie mógł w niej zjeść smaczny domowy obiad w cenie kilkunastu złotych. Dostępne będą również śniadania.
Bardzo dawno skończyły się czasy dotowanych obiadków dla studentów a szkoda. Kiedyś na polibudzie panie kucharki były zatrudnione przez uczelnię wiec student defa-kto płacił tylko za produkty wiec było super tanio. To se ne wrati ale zawsze miło powspominać czasy kiedy zabieranie kanapek na uczelnię było zbędne i każdego było stać na stołówkę.
blabla
a co tereaz to chyba nie stac tylko nieudacznika
pomywacz
„defa-kto” ??? 🙂
Nie tylko panie kucharki były zatrudnione.
Dzięki temu poznałem słownictwo, którym posługiwali się wykształceni ludzie.
Ale co z tego?
Na podwórku nikt mnie nie rozumiał i śmiali się ze mnie.
A przecież pracowałem na uczelni!
pieter_mikos
Zapomnieli że działał tam od 2006 roku klub muzyczny Cafe Opium
bannt
12 zł za śniadanie to tak mało ?
Ax
Za 17zł to niejeden lokal gastronomiczny / garmażerka przywiezie do drzwi obiad (i to nie byle jaki) bo 17zł to nie jest cena najniższa. Są także miejsca gdzie można kupić obiad za13-14 zł, m. in „Bar Mała Wyspa” na WSPiA lub „Michałowa Micha”.
A to przecież studencka stołówka, więc powinno być trochę taniej ?
Jo
Garmażerka Polskie Smaki, można zjeść kotleta z ziemniakami i surówką za ok. 10-13 zł, a talerz pierogów wyjdzie jeszcze taniej. W Barze Mieszczańskim na Zielonej też jest niedrogo.
Marta
Serio? 17 zł za zupę, drugie danie i kompot to drogo? Porcje są naprawdę duże, na jakość dań też nie można narzekać!!
ceny jak wszędzie…
Bardzo dawno skończyły się czasy dotowanych obiadków dla studentów a szkoda. Kiedyś na polibudzie panie kucharki były zatrudnione przez uczelnię wiec student defa-kto płacił tylko za produkty wiec było super tanio. To se ne wrati ale zawsze miło powspominać czasy kiedy zabieranie kanapek na uczelnię było zbędne i każdego było stać na stołówkę.
a co tereaz to chyba nie stac tylko nieudacznika
„defa-kto” ??? 🙂
Nie tylko panie kucharki były zatrudnione.
Dzięki temu poznałem słownictwo, którym posługiwali się wykształceni ludzie.
Ale co z tego?
Na podwórku nikt mnie nie rozumiał i śmiali się ze mnie.
A przecież pracowałem na uczelni!
Zapomnieli że działał tam od 2006 roku klub muzyczny Cafe Opium
12 zł za śniadanie to tak mało ?
Za 17zł to niejeden lokal gastronomiczny / garmażerka przywiezie do drzwi obiad (i to nie byle jaki) bo 17zł to nie jest cena najniższa. Są także miejsca gdzie można kupić obiad za13-14 zł, m. in „Bar Mała Wyspa” na WSPiA lub „Michałowa Micha”.
A to przecież studencka stołówka, więc powinno być trochę taniej ?
Garmażerka Polskie Smaki, można zjeść kotleta z ziemniakami i surówką za ok. 10-13 zł, a talerz pierogów wyjdzie jeszcze taniej. W Barze Mieszczańskim na Zielonej też jest niedrogo.
Serio? 17 zł za zupę, drugie danie i kompot to drogo? Porcje są naprawdę duże, na jakość dań też nie można narzekać!!