Smaczny domowy obiad w cenie kebaba. Stołówka akademicka „Trójka” rozpoczęła swoją działalność (zdjęcia)
16:26 22-10-2019
We wtorek przy ul. Langiewicza 16 w Lublinie zainaugurowała swoją działalność stołówka akademicka „Trójka”. Miejsce, jak też nazwa nie są przypadkowe, gdyż obiekt nawiązuje do kultowej stołówki studenckiej nr 3, która działała tam przez 35 lat. Od 1971 do 2006 roku, studenci mogli w niej zjeść różnego rodzaju dania w przystępnej cenie. W 2006 roku stołówka została zamknięta. Powodem był fakt, iż po zlikwidowaniu dofinansowania do obiadów, mający problemy finansowe Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej nie był w stanie udźwignąć jej utrzymywania.
Później do budynku wprowadził się klub „Arena”. Kiedy jednak zakończył działalność pomieszczenia opustoszały a budynek zaczął niszczeć. Dwa lata temu władze uczelni na wniosek samorządu studenckiego postanowiły o ponownym zagospodarowaniu tej przestrzeni. Wcześniej jednak zapytano studentów, co na ten temat sądzą. Odzew był ogromny, gdyż w specjalnej ankiecie wzięło udział ponad dwa tysiące żaków. Jednoznacznie opowiedzieli się oni za potrzebą przywrócenia takiego miejsca na terenie uniwersyteckiego kampusu.
Jesienią ubiegłego roku ruszył kapitalny remont zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz, dzisiaj zaś uczelnia zaprezentowała efekt prac. W uroczystym otwarciu wzięli udział m.in. rektor UMCS Stanisław Michałowski oraz kanclerz uczelni Grażyna Fiok. Powstała sala konferencyjna czy też miejsca dla studentów do swobodnej nauki, indywidualnej lub wspólnej pracy i do relaksu. W samej stołówce wszystkie potrawy przygotowywane są od podstaw na miejscu. Postawiono na domowe posiłki, które zachwycają smakiem. Co ważne miejsce to będzie dostępne nie tylko dla studentów, doktorantów i pracowników uczelni, lecz również dla mieszkańców Lublina. Za ok. 15 – 17 zł będzie można zjeść smaczny obiad, zaś za 12 zł sycące śniadanie. Będą też dania z karty, które kucharz przygotuje na zamówienie. Stołówka dla wszystkich chętnych będzie dostępna od środy.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
ceny jak wszędzie…
Bardzo dawno skończyły się czasy dotowanych obiadków dla studentów a szkoda. Kiedyś na polibudzie panie kucharki były zatrudnione przez uczelnię wiec student defa-kto płacił tylko za produkty wiec było super tanio. To se ne wrati ale zawsze miło powspominać czasy kiedy zabieranie kanapek na uczelnię było zbędne i każdego było stać na stołówkę.
a co tereaz to chyba nie stac tylko nieudacznika
„defa-kto” ??? 🙂
Nie tylko panie kucharki były zatrudnione.
Dzięki temu poznałem słownictwo, którym posługiwali się wykształceni ludzie.
Ale co z tego?
Na podwórku nikt mnie nie rozumiał i śmiali się ze mnie.
A przecież pracowałem na uczelni!
Zapomnieli że działał tam od 2006 roku klub muzyczny Cafe Opium
12 zł za śniadanie to tak mało ?
Za 17zł to niejeden lokal gastronomiczny / garmażerka przywiezie do drzwi obiad (i to nie byle jaki) bo 17zł to nie jest cena najniższa. Są także miejsca gdzie można kupić obiad za13-14 zł, m. in „Bar Mała Wyspa” na WSPiA lub „Michałowa Micha”.
A to przecież studencka stołówka, więc powinno być trochę taniej ?
Garmażerka Polskie Smaki, można zjeść kotleta z ziemniakami i surówką za ok. 10-13 zł, a talerz pierogów wyjdzie jeszcze taniej. W Barze Mieszczańskim na Zielonej też jest niedrogo.
Serio? 17 zł za zupę, drugie danie i kompot to drogo? Porcje są naprawdę duże, na jakość dań też nie można narzekać!!