Siedział zmarznięty na krześle, miał spuchnięte nogi. Dzielnicowy wezwał pomoc
12:31 08-12-2023
Wczoraj łęczyński dzielnicowy w trakcie obchodu swojego rejonu odwiedzał osoby samotne w gminie Spiczyn. Kiedy skierował się do jednego z domów, zastał otwarte na oścież drzwi wejściowe, a w środku siedzącego na krześle 57-latka.
– Mężczyzna ubrany był w kurtkę lecz bez butów, jego nogi były opuchnięte i zasiniałe. Z 57-latkiem był utrudniony kontakt werbalny. Dzielnicowy okrył go kocem i wezwał na miejsce karetkę pogotowia. 57-latek z podejrzeniem odmrożenia stóp został przetransportowany do Szpitala Powiatowego w Łęcznej. Postawa dzielnicowego sprawiła, że mężczyzna został uratowany przed wychłodzeniem – wyjaśnia sierżant sztabowy Anna Brodaczewska z łęczyńskiej Policji.
Należy pamiętać, że w okresie zimowym jednym z podstawowych zadań dzielnicowych jest kontrola miejsc, w których mogą przebywać osoby bezdomne, samotnie, nadużywające alkoholu, nieporadne życiowo i narażone na wychłodzenie ze względu na panujące niskie temperatury. Policjanci udzielają potrzebującym informacji, w jakich placówkach mogą znaleźć pomoc i schronienie, by bezpiecznie przetrwać zimę.
W okresie zimowym reaguj na osoby wymagające pomocy!
Policjanci apelują do wszystkich, aby pamiętać o tym, że naszym wspólnym obowiązkiem jest dbałość o życie i zdrowie drugiego człowieka. Zwróćmy uwagę na osoby bezdomne, samotne, bezradne czy nietrzeźwe. Informujmy o każdej niepokojącej sytuacji, np. osobie leżącej lub siedzącej na ziemi, ławkach, przystankach, bądź przebywającej w altankach ogrodowych, czy pomieszczeniach opuszczonych i nieogrzewanych. Zgłoszenia można przekazywać pod numerem telefonu 112. Nie przechodźmy obok takich osób obojętnie. Pamiętajmy jeden telefon może uratować komuś zdrowie, a nawet życie.
Brawo?! Za zainteresowanie się i pomoc.
a gdziee rodzina?
Nie ma rodziny, żona zmarła kilka lat temu
z tą rodziną to jest tak – jak masz pieniądze lgną, ja oddasz pieniądze zapominają, jak poświęcasz im czas zawsze jest im za mało bo im ciężko w życiu, w efekcie końcowym mają cię w 4 literach.
Jak nie masz rodziny bo każdy kiedyś umrze to tak nawet jak masz jakaś rodzinę zapomni o tobie bo telenowele będą leciały w tv i wiecznie jest im ciężko.
Dokładnie tak.
super dzielnicowy
Nooo… super !!! I nie tylko nosi koc ze sobą, ale bez uprawnień wie jak nim obtulić potrzebującego ciepłych skarpetek. Może nawet zamknął za sobą te otwarte na oścież drzwi
No dobrze, został uratowany, a co będzie dalej? Samotna osoba, żyjąca zapewne z głodowej emerytury czy renty, niesprawna, bez opału, i tak ma małe szanse na przeżycie.
Brawo za zainteresowanie i pomoc!
Tylko, tą osobę nalezy dalej wspomóc – czy gmina jest w stanie?
Bo systemowo jest to tak pomyślane, aby Polaków po prostu likwidować.
Jak nie dziwk??to osoby samotne nad tymi jeziorami
Takie okrywanie kocem zostało zapewne podpatrzone na amerykańskich filmach np. wyciągają z wody niedoszłą ofiarę kąpieli, ta mokra, ociekająca zimną wodą, resztkami życiowych odruchów trzęsąca się z zimna, po tym nasiąkniętym wodą ubraniu otulana jest suchutkim kocem. od razu lepiej, aż życie mu wraca w oczach.
Tu też: bosy dziadek, ale otulony kocem. Pewnie natychmiast się spocił.
Dobra recepta: Jak przez okno zobaczysz, że nadchodzi policjant z kocem, otwieraj drzwi na oścież i siadaj na krześle bez butów.
Dobrze, że teraz policjantów szkoli się w otulaniu służbowym kocem, bosych siedzących w na oścież otwartych drzwiach dziadeczków.
Jeszcze jakby tak swoje służbowe skarpetki zdjął, a oddał potrzebującemu.