Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rozszerza się „nauczycielska grypa”. Kolejna grupa zawodowa zaczęła walczyć o podwyżki

Ponad 90 proc. nauczycieli z naszego regionu poparło rozpoczęcie akcji protestacyjnej. Jako pierwsi „zachorowali” nauczyciele z jednej z puławskich placówek, zaraz po nich kadra lubelskiego przedszkola. Grypa ma się jednak rozszerzać.

Po protestach pielęgniarek, policjantów czy ostatnio pracowników sądów, kolejna grupa zawodowa upomniała się o podwyżki. Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego zdecydował o rozpoczęciu ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Nauczyciele domagają się wzrostu wynagrodzeń o tysiąc złotych. Zanim ogłoszono decyzję o strajku, przeprowadzona została ankieta w tej sprawie. Wzięło w niej udział ponad 230 tysięcy pracowników oświaty z całego kraju. Jako formę protestu uznano za najlepszą masowe przechodzenie na zwolnienia lekarskie.

W naszym województwie na ten krok zdecydowali się w poniedziałek nauczyciele z jednej szkoły. W Zespole Szkół nr 3 w Puławach „zachorowały” 24 osoby z 39-osobowej obsady. Są to wszyscy nauczyciele zatrudnieni na pełny etat. Szkoła nie została jednak zamknięta. Z uwagi na sporą absencję wśród uczniów, zapadła decyzja o połączeniu zajęć a lekcje prowadzą pozostali w pracy nauczyciele oraz dyrekcja. Jak będzie dalej, okaże się w czwartek, gdyż część zwolnień lekarskich kończy się w dniu dzisiejszym.

Przed południem otrzymaliśmy informację o kolejnych nagłych „zachorowaniach” wśród pracowników oświaty. Tym razem dotyczy to Przedszkola nr 14 przy ul. Bronowickiej w Lublinie. Do pracy stawiła się jedynie dyrektor, która samodzielnie zapewniła opiekę 25 dzieciom w rożnym wieku. W tym przypadku kadra poinformowała, że wszyscy mają zwolnienia lekarskie do końca tygodnia. Wiadomo już, że rodzice nie mają powodów do zmartwienia, gdyż w najbliższych dniach zajęcia będą prowadzone. Rozmowy na temat zapewnienia opieki nad dziećmi prowadzone były z organem nadzorującym, w tym przypadku Urzędem Miasta.

Lubelskie Kuratorium Oświaty zapewnia, że w poniedziałek i we wtorek zajęcia we wszystkich placówkach w naszym województwie zostały zrealizowane. Nie było też żadnych zakłóceń w działalności poszczególnych szkół. Z kolei ministerstwo edukacji wyjaśnia, że w całym kraju strajk prowadzony był w kilkunastu placówkach. Tymczasem jeżeli chodzi o nauczycieli z naszego regionu, akcję protestacyjną poparło 90 proc. z nich.

Jak nas poinformowano, nie jest to tak, że pozostali nie zamierzają protestować. Wiadomo już, że dzisiaj do akcji dołączyła kolejna lubelska placówka. W środę w Szkole Podstawowej nr 30 przy ul. Nałkowskich w Lublinie nauczyciele zaczęli „chorować”. Z przekazanych nam informacji wynika, że w czwartek do pracy nie przyjdzie 50 proc. załogi a w piątek 90 proc. Do akcji przymierzają się również kolejne szkoły z naszego regionu.

(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)

49 komentarzy

  1. Karać lekarzy za wystawianie fikcyjnych zwolnień, co to ma być?!
    Nie komentuję tego, czy należą się im podwyżki czy nie, oraz czy powinni strajkować czy nie – ale L4 to nie jest forma strajku. Kto wystawia te zwolnienia? Gdzie jest ZUS? Czy ZUS tylko przedsiębiorców potrafi kontrolować, którzy teraz to już praktycznie sami utrzymują różne bandy nierobów i trzydziestoletnich emerytów i rencistów.
    W głowie się nie mieści co się wyprawia w tym kraju.

  2. Każdy może dostać biegunki, bólu zęba lub jakiejś wirusówki?
    Polecam pracę nauczyciela. Jest wiele wolnych etatów.
    Aplikujcie!

    • Zabawne,bo musisz miec plecy zeby sie dostac na stanowisko nauczyciela.

      • Plecy to dobrze mieć startując do jakiejkolwiek roboty. Do budżetówki szczególnie, o mundurowych nie wspomnę. Ale jak może wiesz, nauka zna przypadki, w których udawało się znaleźć zatrudnienie bez poplecznictwa. W przypadku nauczycieli jest podobnie, doskonale o tym wiem, że można dostać posadę nie mając żadnego ziomeczka w placówce., także skończ te swoje mądrości.

  3. przy przeziębieniu witamina c i odpoczynek w domu to podtawa Pamiętajmy o właściwym odżywianiu gdy jesteśmy zdrowi, zdrowe jedzenie nie musi być drogie i pamiętajmy, że Vit. C nie magazynuje się, trzeba zadbać o nią na każdy dzień, jej braki sprawiają, że łapiemy infekcje. Myśl / przeciwdziałaj, gdy jesteś zdrowy – to jest pierwszy i najważniejszy krok.
    Ja pije syrop konopny z Rokitnikiem (dokładnie rok), to nie choruję – nie przeziębiam się, nie mam kaszlu, nie boli nie gardło. Wcześniej notorycznie się przeziębiałam, miałam ogromny katar, który ciągnął się przez dwa tygodnie. Przez ten rok byłam chora tylko raz, ale tego nawet nie można nazwać przeziębienie – kilka razy wydmuchałam nos, bardzo lekko bolało mnie gardło przez jeden dzień. Rokitnik jest bogaty w witaminę C jest jej więcej 20 razy niż w pomarańczach polecam syrop na wzmocnienie odporności i przy przeziębieniu kupiłam na http://www.konopiafarmacja.pl a jeśli ktoś boryka się z poważniejsza chorobą jak nowotwór, chroniczny ból to polecam olej cbd essenz,,,,,,,, u mojego znajomego wykryto raka w lutym zeszłego roku , miał kiepskie prognozy lekarze dali mu kilka miesięcy życia. W tej chwili chodzi na cykle chemii i wzioł sprawe w swoje ręce wyszukał w necie dobre opinie na temat oleju CBD 5 % essenz decarboxylad,stosuje 3 butelki w miesiac zwiększając tym samym stężenie CBD Świeże wyniki rezonansu – choroba cofnęła się o prawie połowę . Zaznaczam tylko, że to rak w IV notabene ostatniej fazie, więc lekarze nie dawali żadnych szans Cóź nauka i medycyna jest potrzebna, ale nie można jej zawierzać w 100% tylko szukać innych rozwiązań oczywiście w granicach rozsądku. Lekarze mówią, że to cud.

  4. Ani grosza nie dawać nierobom lekarzy ukarać za fikcyjne zwolnienia.

Z kraju