Groźnie wyglądające potrącenie rowerzysty przez autobus komunikacji miejskiej miało miejsce po południu na Majdanku. Kierowcy napotkają tam utrudnienia w ruchu.
W ustawie PoRD nie ma takiego pojęcia jak ścieżka rowerowa. Może być droga rowerowa, przejazd dla rowerów. I to na przejeździe doszło do tego zderzenia.
Bławat
Franiu- z tytułu wnioskuję, że to rowerzysta wjechał w autobus. Żeby uszkodzić przednią szybę, to musiał na czołówkę pójść.
Franio
bo, gdy na przejeździe kolejowym pociąg wjedzie w bok innego pojazdu, to winny jest maszynista
Franio
Ani rozpędzony rowerzysta, ani rozpędzony autobus nie zatrzymają się w miejscu.
W kwestii pierwszeństwa przejazdy, pojazdy komunikacji miejskiej powinny być bardziej uprzywilejowane. Coś na wzór tramwajów.
Póki co, to w takiej sytuacji, winny nie może być nikt inny niż kierujący autobusem.
Franio
Może to forum trochę wreszcie ruszy. Od kilka tygodni nie było poważniejszych zdarzeń z pieszymi/rowerzystami i nie było kogo obrażać.
LU
franiu dawaj. tylko się nie ze.raj
Franio
Za późno.
Franio
Ty także. Postaw klocka zanim będziesz jechał rowerem po chodniku.
Franio
Kierujący autobusem był w stanie przepuścić 1, może 2, może 3, albo 5 czy 10 osobówek, ale z powodu 1 rowerzysty nie będzie się zatrzymywał. Niech rowerzysta porusza się własnym samochodem – to wtedy inni kierowcy będą mu ustępować. A jak nie – to niech przeprowadza (co jest wbrew przepisom) rower po przejeździe.
Niech przeprowadza, ale oczywiście bez gwarancji, że do potrącenie nie dojdzie. Czegoś nie rozumiecie?
???
Franiu, jeszcze nigdy przepisy nikogo nie uchroniły przed obrażeniami dlatego jeżeli ktoś dba o swoje zdrowie i bezpieczeństwo to powinien używać rozumu nie do czytania PD ale to trzeźwego myślenia. Czy ten rowerzysta nie widział tego zbliżającego się autobusu? Nie był wstanie ocenić czy zdoła się zatrzymać? Gdyby myślał i obserwował co się dzieje dookoła niego a nie pędził prosto przed siebie droga rowerową, bo ma pierwszeństwo, to prawdopodobnie by teraz jadł obiad w domu a nie w szpitalu. Kierowcy, oprócz odpowiedzialności, nic nic się nie stało. No i cały czas trzeba przypominać o zasadzie ograniczonego zaufania wobec innych uczestników ruchu drogowego bo przecież nie każdy myśli i jest tak samo sprawny jak ja.
Franio
„Franiu, jeszcze nigdy przepisy nikogo nie uchroniły przed obrażeniami” – codziennie przepisy, czyli zasady ruchu ratują miliony ludzi przed wypadkiem. Gdyby nie zasady ruchu, to ruch drogowy byłby całkowicie sparaliżowany.
Idą ciepłe miesiące. Zaraz na drodze pojawią się np. motocykliści. Rozumiem, że ludziom poszkodowanym na motocyklach (z winy kierującego samochodem) też będziesz dawał podobne rady. Że mogli się zatrzymać.
redakcjo!
tytuł „rowerzysta zderzył się z autobusem” sugeruje sprawstwo rowerzysty – a dalej w artykule objaśnione, że kierowca autobusu wjechał w prawidłowo jadącego cyklistę. ja wiem, że wyświetlenia, że nienawiść do kolarzy podkręci temat, ale to zwyczajna manipulacja. w dodatku wprowadzająca w błąd tych, którzy przeczytają nagłówek na stronie głównej i nie zagłębią się w artykuł.
to prawda
Bo tak było. To samobójca jest.
LU
Elegancko przydzwonił, ale pierwszeństwo miał, żeby nie było .
Kuba
Gieroj asfalta z łapanki Urzędu Pracy.
kolejny kaskader
Jednego samobójcy mniej. Dajcie im więcej praw!
A
Rowerzysta widać bardziej zaawansowany… ale jak można wjeżdżać na przejazd rowerowy bez upewnienia się, że autobus się zatrzyma?
Przepisy ruchy drogowego ogłupiają ludzi.
Pod czołg też będzie wjeżdżał bo ma pierwszeństwo…
x
ale na dojeżdżanie autobusem do przejścia z ciągiem rowerowym bez zachowania ostrożności się nie przychrzanisz? zobacz ile otwartej przestrzeni przemierzył cyklista zanim wpadł pod autobus. zza ściany nie wyjechał, a zdrowy człowiek nawet patrząc prosto, zauważyłby go kątem oka, nadjeżdżającego.
kierowca mpk nie tylko kwalifikuje się na mandat, ale przede wszystkim na badania i rewizję uprawnień.
W ustawie PoRD nie ma takiego pojęcia jak ścieżka rowerowa. Może być droga rowerowa, przejazd dla rowerów. I to na przejeździe doszło do tego zderzenia.
Franiu- z tytułu wnioskuję, że to rowerzysta wjechał w autobus. Żeby uszkodzić przednią szybę, to musiał na czołówkę pójść.
bo, gdy na przejeździe kolejowym pociąg wjedzie w bok innego pojazdu, to winny jest maszynista
Ani rozpędzony rowerzysta, ani rozpędzony autobus nie zatrzymają się w miejscu.
W kwestii pierwszeństwa przejazdy, pojazdy komunikacji miejskiej powinny być bardziej uprzywilejowane. Coś na wzór tramwajów.
Póki co, to w takiej sytuacji, winny nie może być nikt inny niż kierujący autobusem.
Może to forum trochę wreszcie ruszy. Od kilka tygodni nie było poważniejszych zdarzeń z pieszymi/rowerzystami i nie było kogo obrażać.
franiu dawaj. tylko się nie ze.raj
Za późno.
Ty także. Postaw klocka zanim będziesz jechał rowerem po chodniku.
Kierujący autobusem był w stanie przepuścić 1, może 2, może 3, albo 5 czy 10 osobówek, ale z powodu 1 rowerzysty nie będzie się zatrzymywał. Niech rowerzysta porusza się własnym samochodem – to wtedy inni kierowcy będą mu ustępować. A jak nie – to niech przeprowadza (co jest wbrew przepisom) rower po przejeździe.
Niech przeprowadza, ale oczywiście bez gwarancji, że do potrącenie nie dojdzie. Czegoś nie rozumiecie?
Franiu, jeszcze nigdy przepisy nikogo nie uchroniły przed obrażeniami dlatego jeżeli ktoś dba o swoje zdrowie i bezpieczeństwo to powinien używać rozumu nie do czytania PD ale to trzeźwego myślenia. Czy ten rowerzysta nie widział tego zbliżającego się autobusu? Nie był wstanie ocenić czy zdoła się zatrzymać? Gdyby myślał i obserwował co się dzieje dookoła niego a nie pędził prosto przed siebie droga rowerową, bo ma pierwszeństwo, to prawdopodobnie by teraz jadł obiad w domu a nie w szpitalu. Kierowcy, oprócz odpowiedzialności, nic nic się nie stało. No i cały czas trzeba przypominać o zasadzie ograniczonego zaufania wobec innych uczestników ruchu drogowego bo przecież nie każdy myśli i jest tak samo sprawny jak ja.
„Franiu, jeszcze nigdy przepisy nikogo nie uchroniły przed obrażeniami” – codziennie przepisy, czyli zasady ruchu ratują miliony ludzi przed wypadkiem. Gdyby nie zasady ruchu, to ruch drogowy byłby całkowicie sparaliżowany.
Idą ciepłe miesiące. Zaraz na drodze pojawią się np. motocykliści. Rozumiem, że ludziom poszkodowanym na motocyklach (z winy kierującego samochodem) też będziesz dawał podobne rady. Że mogli się zatrzymać.
tytuł „rowerzysta zderzył się z autobusem” sugeruje sprawstwo rowerzysty – a dalej w artykule objaśnione, że kierowca autobusu wjechał w prawidłowo jadącego cyklistę. ja wiem, że wyświetlenia, że nienawiść do kolarzy podkręci temat, ale to zwyczajna manipulacja. w dodatku wprowadzająca w błąd tych, którzy przeczytają nagłówek na stronie głównej i nie zagłębią się w artykuł.
Bo tak było. To samobójca jest.
Elegancko przydzwonił, ale pierwszeństwo miał, żeby nie było .
Gieroj asfalta z łapanki Urzędu Pracy.
Jednego samobójcy mniej. Dajcie im więcej praw!
Rowerzysta widać bardziej zaawansowany… ale jak można wjeżdżać na przejazd rowerowy bez upewnienia się, że autobus się zatrzyma?
Przepisy ruchy drogowego ogłupiają ludzi.
Pod czołg też będzie wjeżdżał bo ma pierwszeństwo…
ale na dojeżdżanie autobusem do przejścia z ciągiem rowerowym bez zachowania ostrożności się nie przychrzanisz? zobacz ile otwartej przestrzeni przemierzył cyklista zanim wpadł pod autobus. zza ściany nie wyjechał, a zdrowy człowiek nawet patrząc prosto, zauważyłby go kątem oka, nadjeżdżającego.
kierowca mpk nie tylko kwalifikuje się na mandat, ale przede wszystkim na badania i rewizję uprawnień.