Jednym nie przeszkadza, jednak innym zatruwa życie. Palenie na balkonach w blokach ma swoich zwolenników, jak też zagorzałych przeciwników. Powstał pomysł, aby w całym kraju tego zakazać.
Proponuję również wprowadzić ustawą zakaz trzymania w blokach psów i kotów. Burek szczeka nie pozwalając odpocząć, a sierściuch drze ….. jakby go ktoś żywcem ze skóry obdzierał. O to jest dopiero problem, a nie fajka na balkonie. Przypominam, że balkon jest przynależny do danego mieszkania, formalnie jest jego częścią, a jak wiadomo 'wolność Tomku w swoim domku’.
Mi jak przeszkadza szczekanie psa pod blokiem to zamykam okno, jak komuś przeszkadza dym z papierosa niech też zamknie. Takie uroki życia w bloku. Musimy wzajemnie tolerować pewne niedogodności. Jeśli ktoś nie zamierza tolerować szczękania psa, lub dymu papierosowego pozostaje mu dom na wsi. Tyle, że tam może pachnieć no. z obory sąsiada. I co wtedy?
Balbina
Kuba, jak ktoś chce palić/ nie wnikam co/, to niech sam jedzie na wieś. Tam są większe przestrzenie i możliwości. Jeśli każdy będzie ulegał terroryście palaczowo,to może rozpalajmy na balkonach ogniska i grille.
Jarosław
Tylko zauważcie że osoby które kupują papierosy w głównej mierze utrzymują beneficentów 500+, polityków, radnych. To tak samo jak by zakazać jeździć samochodami benzynowymi bo trują. akcyza od sprzedanej paczki papierosów i od sprzedanego 1l benzyny trafia do budżetu.
Dla mnie taka osoba która nie pali, nie pije i nie jeździ samochodem jest poprostu darmozjadem dla naszego systemu podatkowego…
Ja
Gdzie jest ta ankieta?
P.K.
W otwartych oknach, przed wszelkimi drzwiami wejściowymi itd.
Jestem ZA wszystkimi czterema kończynami.
Zakaz głośnej muzyki również, ZAIKS powinien się upominać o kasę od każdego takiego… „kulturalnego” człowieka.
Bardzo dobra inicjatywa.
Jak najbardziej na plus! Popieram!
Lsw lub llb lpa. Łza lch palą na balkonach
Proponuję również wprowadzić ustawą zakaz trzymania w blokach psów i kotów. Burek szczeka nie pozwalając odpocząć, a sierściuch drze ….. jakby go ktoś żywcem ze skóry obdzierał. O to jest dopiero problem, a nie fajka na balkonie. Przypominam, że balkon jest przynależny do danego mieszkania, formalnie jest jego częścią, a jak wiadomo 'wolność Tomku w swoim domku’.
Mi jak przeszkadza szczekanie psa pod blokiem to zamykam okno, jak komuś przeszkadza dym z papierosa niech też zamknie. Takie uroki życia w bloku. Musimy wzajemnie tolerować pewne niedogodności. Jeśli ktoś nie zamierza tolerować szczękania psa, lub dymu papierosowego pozostaje mu dom na wsi. Tyle, że tam może pachnieć no. z obory sąsiada. I co wtedy?
Kuba, jak ktoś chce palić/ nie wnikam co/, to niech sam jedzie na wieś. Tam są większe przestrzenie i możliwości. Jeśli każdy będzie ulegał terroryście palaczowo,to może rozpalajmy na balkonach ogniska i grille.
Tylko zauważcie że osoby które kupują papierosy w głównej mierze utrzymują beneficentów 500+, polityków, radnych. To tak samo jak by zakazać jeździć samochodami benzynowymi bo trują. akcyza od sprzedanej paczki papierosów i od sprzedanego 1l benzyny trafia do budżetu.
Dla mnie taka osoba która nie pali, nie pije i nie jeździ samochodem jest poprostu darmozjadem dla naszego systemu podatkowego…
Gdzie jest ta ankieta?
W otwartych oknach, przed wszelkimi drzwiami wejściowymi itd.
Jestem ZA wszystkimi czterema kończynami.
Zakaz głośnej muzyki również, ZAIKS powinien się upominać o kasę od każdego takiego… „kulturalnego” człowieka.
Miasto to umysłowa patologia.