Przyszedł kraść wódkę w markecie. Rozbitą butelką zaatakował pracownika ochrony (foto, wideo)
15:44 21-10-2023
Wszystko wydarzyło się w czwartek w jednym z supermarketów w Puławach. Przed godzina ósmą rano pracownik ochrony zwrócił uwagę na wchodzącego do sklepu mężczyznę. Skierował się on od razu na dział alkoholowy. Tam zaczął pakować z półek kolejne butelki. Następnie bez płacenia usiłował wyjść na zewnątrz.
Kiedy pracownik ochrony zastąpił mu drogę, ten zareagował wobec niego agresją. Zaczął go wyzywać i odpychać, między mężczyznami doszło też do szarpaniny. W pewnym momencie część butelek z alkoholem wypadła agresorowi z rąk i rozbiła się o podłogę.
Na pomoc ruszył drugi pracownik ochrony. Wtedy agresywny klient chwycił rozbitą butelkę i zaatakował nią jednego z ochroniarzy. Po chwili udało się go obezwładnić. O wszystkim powiadomiona została policja.
Funkcjonariusze zatrzymali 22-letniego mieszkańca Puław i osadzili go w policyjnej celi. Badanie alkomatem wykazało, że miał on dwa promile alkoholu w organizmie. Na miejscu interweniował też zespół ratownictwa medycznego. Ranny pracownik ochrony został przewieziony do szpitala, na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
W trakcie prowadzonych czynności wyszło na jaw, że kilka dni wcześniej 22-latek wraz ze swoim znajomym napadli i pobili 39-latka z Puław oraz ukradli mu portfel z dokumentami, kartą bankomatową i gotówką w kwocie prawie 1000 złotych. Kryminalni zatrzymali już jego kompana. Przedstawiono mu zarzut rozboju.
Z kolei 22-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy, gdyż był już karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Siedział za to też w więzieniu. Tym razem usłyszał zarzut rozboju oraz kradzieży rozbójniczej. Wczoraj decyzją sądu zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyźnie grozi kara do 18 lat pozbawienia wolności.
Jak na 22 lata i taki staż to niezłą karierę ma przed sobą.
Nie warto wzywać policji, do wora powinni to coś i do Wisły. Niech pod Włocławkiem wypłynie i go identyfikują.