Sobota, 27 kwietnia 202427/04/2024
690 680 960
690 680 960

Przyszedł kraść wódkę w markecie. Rozbitą butelką zaatakował pracownika ochrony (foto, wideo)

Nakradł alkoholu na ponad tysiąc złotych, kiedy drogę zastąpił mu pracownik ochrony, zareagował agresją. Tzw. tulipanem zranił mężczyznę. Jak się okazało, kilka dni wcześniej wraz z kompanem napadli też na idącego ulicę przechodnia.

Wszystko wydarzyło się w czwartek w jednym z supermarketów w Puławach. Przed godzina ósmą rano pracownik ochrony zwrócił uwagę na wchodzącego do sklepu mężczyznę. Skierował się on od razu na dział alkoholowy. Tam zaczął pakować z półek kolejne butelki. Następnie bez płacenia usiłował wyjść na zewnątrz.

Kiedy pracownik ochrony zastąpił mu drogę, ten zareagował wobec niego agresją. Zaczął go wyzywać i odpychać, między mężczyznami doszło też do szarpaniny. W pewnym momencie część butelek z alkoholem wypadła agresorowi z rąk i rozbiła się o podłogę.

Na pomoc ruszył drugi pracownik ochrony. Wtedy agresywny klient chwycił rozbitą butelkę i zaatakował nią jednego z ochroniarzy. Po chwili udało się go obezwładnić. O wszystkim powiadomiona została policja.

Funkcjonariusze zatrzymali 22-letniego mieszkańca Puław i osadzili go w policyjnej celi. Badanie alkomatem wykazało, że miał on dwa promile alkoholu w organizmie. Na miejscu interweniował też zespół ratownictwa medycznego. Ranny pracownik ochrony został przewieziony do szpitala, na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

W trakcie prowadzonych czynności wyszło na jaw, że kilka dni wcześniej 22-latek wraz ze swoim znajomym napadli i pobili 39-latka z Puław oraz ukradli mu portfel z dokumentami, kartą bankomatową i gotówką w kwocie prawie 1000 złotych. Kryminalni zatrzymali już jego kompana. Przedstawiono mu zarzut rozboju.

Z kolei 22-latek będzie odpowiadał w warunkach recydywy, gdyż był już karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Siedział za to też w więzieniu. Tym razem usłyszał zarzut rozboju oraz kradzieży rozbójniczej. Wczoraj decyzją sądu zastosowano wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Mężczyźnie grozi kara do 18 lat pozbawienia wolności.

17 komentarzy

  1. Jak na 22 lata i taki staż to niezłą karierę ma przed sobą.

  2. Nie warto wzywać policji, do wora powinni to coś i do Wisły. Niech pod Włocławkiem wypłynie i go identyfikują.

Dodaj komentarz

Z kraju