Na gorącym uczynku wpadł mężczyzna podejrzewany o kradzież samochodu. 49-latek wykorzystał fakt pozostawienia volkswagena z włączonym silnikiem na terenie jednej z posesji. Jak się okazało auto należało do policjant stołecznej drogówki.
To niemożliwe. Nikt nie jeździ rowerem o tej porze roku i w taki mróz.
odpalam se silnik i patrzę
Informacją dla głąbów
„wszelkie czynności kontrolne mogą być wykonywane przez funkcjonariuszy policji jedynie na drogach, a nie na terenach prywatnych. Oznacza to, że nałożenie na kierowcę mandatu za włączony silnik na prywatnej posesji nie jest możliwe, nawet gdy nieruchomość zlokalizowana jest na obszarze terenu zabudowanego „
Franio
Tak wiadomo. Policja na terenach prywatnych, terenach osiedli, wspólnot, parkingów sklepów itp. nie może interweniować. No chyba, że ktoś kieruje rowerem po 2 piwach. Wtedy może.
Stefanek
Spójrzmy twoim tokiem myślowym nieco dalej.
Pijany po prywatnym podwórku porusza się pojazdem mechanicznym i dochodzi do nieszczęśliwego wypadku – przykładowo jest rozjechany któryś z członków rodziny.
Co ty na to ?
Franio
Jeżeli ktoś rozjechał rowerem to bandytę rowerowego do więzienia.
Jeżeli ktoś rozjechał samochodem – to był wypadek. Kierowca może się zagapić, albo zasłabnąć.
Anonymous
Dobrze, że w końcu to zrozumiałeś. 🙂
WAS
Ten pijany odpowiada za rozjechanie członka rodziny. Natomiast nie odpowiada za poruszanie się po podwórku w stanie nietrzeźwości, ponieważ poruszanie się po podwórku nie jest poruszaniem się w ruchu lądowym.
adelka
No to poszedł temat dla policjii Teraz nie będą gasić silników za nasze pieniądze aby złapać złodziejka !!!!
broda
u mnie był taki przypadek, facet zadzwonił, że jego sąsiad jeździ w polu pod wpływem. pojechali na jego prywatne pole i zabrali mu prawko. fajne co nie?
ppp
z włączonym silnikiem?….
toż to przecież przestępstwo….
To niemożliwe. Nikt nie jeździ rowerem o tej porze roku i w taki mróz.
Informacją dla głąbów
„wszelkie czynności kontrolne mogą być wykonywane przez funkcjonariuszy policji jedynie na drogach, a nie na terenach prywatnych. Oznacza to, że nałożenie na kierowcę mandatu za włączony silnik na prywatnej posesji nie jest możliwe, nawet gdy nieruchomość zlokalizowana jest na obszarze terenu zabudowanego „
Tak wiadomo. Policja na terenach prywatnych, terenach osiedli, wspólnot, parkingów sklepów itp. nie może interweniować. No chyba, że ktoś kieruje rowerem po 2 piwach. Wtedy może.
Spójrzmy twoim tokiem myślowym nieco dalej.
Pijany po prywatnym podwórku porusza się pojazdem mechanicznym i dochodzi do nieszczęśliwego wypadku – przykładowo jest rozjechany któryś z członków rodziny.
Co ty na to ?
Jeżeli ktoś rozjechał rowerem to bandytę rowerowego do więzienia.
Jeżeli ktoś rozjechał samochodem – to był wypadek. Kierowca może się zagapić, albo zasłabnąć.
Dobrze, że w końcu to zrozumiałeś. 🙂
Ten pijany odpowiada za rozjechanie członka rodziny. Natomiast nie odpowiada za poruszanie się po podwórku w stanie nietrzeźwości, ponieważ poruszanie się po podwórku nie jest poruszaniem się w ruchu lądowym.
No to poszedł temat dla policjii Teraz nie będą gasić silników za nasze pieniądze aby złapać złodziejka !!!!
u mnie był taki przypadek, facet zadzwonił, że jego sąsiad jeździ w polu pod wpływem. pojechali na jego prywatne pole i zabrali mu prawko. fajne co nie?
z włączonym silnikiem?….
toż to przecież przestępstwo….