Przemycał używane dyski komputerowe
12:36 27-03-2019
Podczas kontroli autobusu kursowego jadącego z Litwy na Ukrainę funkcjonariusze KAS ujawnili w schowku nad fotelem kierowcy nie zgłoszony do odprawy celnej towar, w postaci używanych dysków wewnętrznych.
Kierowca autobusu, 36-letni obywatel Ukrainy, nie przyznał się do próby przemytu, wyjaśniając, że towar nie jest jego własnością.
Przeciwko mężczyźnie wszczęto postępowanie o wykroczenie skarbowe, a na poczet grożącej kary grzywny zajęto 2 tys. zł. Dyski o pojemności od 80 do 1000 GB prawdopodobnie przeznaczone były na sprzedaż.
(fot. KAS)
O ludzie, co za zacofanie. Komu on chciał wcisnąć te starocie w czasach gdy SSD można kupić za niewiele większą cenę. Janusz biznesu, no ale co się tu dziwić, na Ukrainie bida to i biedne komputery mają.
Czasem z takich używanych dysków można odzyskać ciekawe dane, a czasem leżą one sobie tak po prostu :).
Z HDD jak padnie to coś jeszcze odzyskasz a z SSD w zasadzie klapa. Na system SSD super ale co do danych to poważnie bym się radził zastanowić.
Co ma Polska do dysków jadących z Litwy na Ukrainę? Wytłumaczy ktoś? Bo ja nie łapię…
Bo przez Białoruś na Ukrainę nie chciał jechać?
dziwne bo to ukraina powinna zatrzymać a nie polska ,
100 używanych dysków, a pewnie większość zrypana. No gruuuba sprawa, KAS aż nie wytrzymał żeby się nie pochwalić w mediach. Już chyba naprawdę nie mają się czym pochwalić, a chłopaki pod Novą jak się śmiali tali tak śmieją.
Jak można wycenić do zgłoszenia używane dyski twarde? Przecież to z nazwy nie jest towar.
To państwo zachowuje się, jak złodziej. Twarde dyski nie są towarem zakazanym, chodzi o myto dla złodzieja. Każdy pretekst jest dobry.
Te dyski to w cenie złomu
Jak można oskarżać kogoś o przemyt złomu.
Nie oszukujmy się używane, stare dyski mają nikłą wartość.
Przecież gdyby chodziło o dane na nich zawarte, to można było przesłać je przez Internet.
Jak mnie zatrzymają na granicy, to oskarżą mnie o posiadanie zestawu kluczy nasadowych?
Zapytają, po co mi 30 używanych kluczy w różnych rozmiarach?
Z tym przesyłaniem danych przez internet to nie takie proste jak myślisz, zawsze pozostaje po tym ślad. Natomiast „przesyłanie” danych w autobusowym schowku nie zostawia w internecie żadnego śladu.
a to szczwany lis, pewnie przemycał bad sectory które ukrył w dyskach 😉
Czym wy się tam w L112 zajmujecie. Taka afera?