Sobota, 18 maja 202418/05/2024
690 680 960
690 680 960

Przebiegał na drugą stronę ulicy. Uderzył w bok jadącej toyoty, trafił do szpitala (zdjęcia)

Dość nietypowy przebieg miało potrącenie pieszego, do jakiego doszło po południu w Lublinie. Tym razem to nie kierowca wjechał w mężczyznę, lecz ten wbiegł w bok jadącego auta.

24 komentarze

  1. I co tu ustalać, sprawa prosta! Odblokować przejazd jak najszybciej!!!

    • Nie jesteś ciekaw np. dlaczego kierujący nie zatrzymał się przed PdP widząc przechodzącego/wchodzącego/wbiegającego pieszego na PdP? Tu jest istota problemu, a nie w tym, że pieszy wszedł szybkim krokiem na PdP.
      Co tym razem? Ciemno, ślisko, żywopłot, czy oślepienie słońcem?

    • Czy może pieszy jest winien dlatego, bo nie doczytał z ulotki (którą wręczyli mu policjanci), że niektórzy kierujący nie stosują się do przepisów związanych z ustępowanie pierwszeństwa pieszym?

  2. Grubo Trzasnęło, skoro blacha wklęsła i szyba z pajęczyną. Kości pewnie nieźle pokiereszowane. Życzę zdrówka dla poszkodowanego!

  3. Musiał zdrowo za skoro tak blachę pogiął swoim cielskiem.

  4. Jeżeli na przejeździe kolejowym, pociąg uderzy w przejeżdżający samochód od boku, to winny jest maszynista?

    • Albo, kto jest winny, w sytuacji, w której kierujący pojazdem wjeżdżając na zielonym, wjedzie w bok pojazdu, którego kierujący wjechał na czerwonym?

  5. Dziwne. Pieszy uciekal na przejściu dla pieszych przed pedzacym samochodem? Na przejsciu dla pieszych? A auto takie wgiecia?

    • Albo uciekał z PdP, albo pędził do autobusu. Tak czy inaczej, to kierujący pojazdem powinien się zatrzymać przed PdP. Wtedy żaden „przebiegający” nie staranowałby mu auta.

  6. „lecz ten wbiegł w bok jadącego auta” – co jadące auto robiło na PdP, na którym znajdował się/wchodził/wbiegała osoba piesza? Może i pieszy do wypadku się przyczynił, ale nie byłbym taki pewien, czy to pieszy jest w takiej sytuacji głównym (czy jedynym) sprawcą.
    Zapis sytuacji zarejestrowany np. na filmie by rozwiał wątpliwości. Inaczej trudno wytłumaczyć się, dlaczego potrąciło się przechodzącego, czy nawet przebiegającego przez jezdnię człowieka.

    • Franiu skończ te bzdurne wypociny bo robi się niedobrze. Przejście jest dwuetapowe i na pasie i przejściu kierującego nic nie było. A że gościu zapierdzielał na przejściu to inna sprawa i kierujący go po prostu nie mógł widzieć. I to pieszy wtargnął nie kierujący

    • Teraz wszystko niby wina pieszego który leży od dwóch tygodniu w ciężkim stanie w szpitalu, a to że stało się to na przejściu dla pieszych już po drugiej stronie „wysepki” to nikogo nie interesuje. Może uciekał przed samochodem bo widział jak pędzi i chciał uciec?

  7. Jeden artykuł z potrąconym pieszym/rowerzystą daje taki sam ruch na stronie jak 100 wypadów bez udziału w/w.

    • Bo tylko lenistwo może tłumaczyć większość pieszych czy rowerzystów którzy nie uniknęli wypadku.

  8. No to proponuję wszystkim znafffcom zapoznać się z art. 13 i 14 ustawy Prawo o Ruchu Drogowym. Jeśli twierdzicie, że wbiegający na przejście ma pierwszeństwo, to lepiej nie wstawajcie od komputera i tym bardziej nie jeździjcie samochodami.
    Tak się zastanawiam: jakim cudem co poniektórzy są posiadaczami prawa jazdy???

    • Zygmunt z ulicy Zygmunta

      W wielu przypadkach bycie sprawcą wypadku to nie jest sprawa przestrzegania przepisów lub nie.

  9. to niezle zaplaci pieszowiec

  10. Gówniarze myślą że samochód zatrzyma się w miejscu jak Franio może to koleszka tego chlopaka bo nikt normalny by nie pisał takich głupot. Macie swoje pierwszeństwo na drodze, oby nie skończyło się to pierwszeństwo na cmentarzu