Nie no sukces na miarę mafii paliwowej. Pewnie nie chciał sprzedać i ten życzliwy doniósł. Na własny użytek to powinno być możliwe bez żadnych zezwoleń. Prędzej się zatrujesz badziewiem że sklepu niż tym.
a
Widzę Pan jest najwidoczniej amatorem metanolu.
Art1987
Raczej przeciwnikiem głupich przepisów. Nie każdy kto myśli w ten sposób jest amatorem alkoholu. A Pan/i „a” to pewnie jedna z tych osób co na imprezach okazjonalnych siedzi i na wszystkich co piją rzuca uroki 😀
Ktos
Proponuję najpierw się dowiedzieć jak metanol się robi a nie mądrego struga
WAS
Raczej za bardzo chciał sprzedawać, no i baby doniosły, że im chłopów rozpija.
Rafał
przecież na własny użytek mozna, to o co chodzi?
a
Nie można.
Jerzy Gondol Znadwisły
U mnie można, (środkowa Alaska). Przepisów zabraniających nie ma, kto chce i jak chce to pędzi. I jechać też może, ale jak coś nawywija będąc pod wpływem tego co wyprodukował i spożył ma przesrane do końca życia. Tu sie dużo lata, małymi 4-6 osobowymi samolocikami i tu już nie wolno być ani po kielichu, ani najaranym.
Kilka tygodni temu na moim prywatnym lotnisku bez uprzedniej zapowiedzi i po wariacku lądował, a nawet częściowo się rozbił piękny austriacki Diamond. Młody pilot był dokładnie naćpany. Ocaleli jedynie dlatego że jego mniej naćpana dziewczyna uruchomiła centralny układ ratowniczy. Ćpun do tej pory leży w śpiączce. Saolot po remoncie obligatoryjnie został uznany jako przedmiot przestępstwa i przepadł na rzecz Skarbu Alaski, a ja jako że działo się to na moim terenie miałem prawo jego pierwokupu za symbolicznego dolca.
Krasnal
Możesz robić nalewki na własny użytek ale na bazie spirytusu z banderolą.
dziadek
Nie poczęstował sąsiada, no to ma. Chłopie nie daj się.
haha
vatu nie odprowadził 😉
Ekskalibur85
Trzeba zgłośic nawet na własny użytek
jun
to jak chcę spróbować czy mi wyjdzie i zrobić kilka litrów to przestępstwo? a jak zrobię nalewkę sosnową to też przestępstwo? co zgłaszać? gdzie? płaci się? nie rozumiem jakby idei? jak zrobię sobie sok z własnych owoców to też przestępstwo? bo nie widzę różnicy między np. sokiem z sokownika a jakimś własnym napojem alkoholowym
gcoć
Nie widzisz różnicy? No to wiadomo skąd tylu napranych za kierownicą.
XYZ
porównanie produkcji własnego alkoholu do jazdy po pijaku – ekspercki poziom nadinterpretacji. mam nadzieję, że nie pracujesz umysłowo…
gcoć
Umysłowo to Tobie jednak nie wyszło. Było porównywanie soku do alkoholu, a nie produkcji do jazdy. Rozumienia słowa „nadinterpretacja” już Ci odpuszczam.
jun
było porównanie produkcji soku do jakiegoś alkoholu bystrzaku
Joe Głodomór
A to go jeszcze za gwałt posadźcie, bo też aparaturę ma!
KLO
Teraz prawie na każdym weselu na stole wiejskim stoi bimber a więc alkohol bez pozwolenia, Czy teraz policjanci będą chodzić po weselach i szukać sprawcy wyrobu alkoholu
ConMan
a myślisz, że nie bywały w Polsce wesela, na które wbiła się kontrola skarbowa? sam słyszałem o 3 takich przypadkach…
endrju
Pewnie żonka go podpi…liła. Niektóre takie są.
rysik
Komusze przepisy jeszcze, g… komu do tego co kto pędzi jak tym nie handluje. Dobry bimber i tak monopolkę przebije.
Blebleble
W tym pokręconym kraju nie wolno produkować alkoholu na własny użytek w formie destylacji oraz robić wina z samych winogron.
Jerzy Gondol Znadwisły
Co tu mówić o wyrobie alkoholu… w tym Kraju nawet jak się bronisz przed atakującym cię zbójem to musisz uważać, żeby zbójowi, Boże broń, się krzywda nie stała. Tu gdzie teraz wypadło mi żyć, kilka miesięcy temu jedna z moich pracownic zauważyła, że kradną jej quada z przed domu, wyskoczyła ze swoim magnum i wywaliła cały bębenek (6szt) w kierunku odjeżdżającego na jej quadzie złodzieja.
Miała cztery trafne, raz w złodziejską nogę i trzy w quada. Przyjechał szeryf sporządził protokół, a dziewczyna po tygodniu dostała dyplom za właściwą postawę obywatelską. W Polsce poszłaby siedzieć.
Nie no sukces na miarę mafii paliwowej. Pewnie nie chciał sprzedać i ten życzliwy doniósł. Na własny użytek to powinno być możliwe bez żadnych zezwoleń. Prędzej się zatrujesz badziewiem że sklepu niż tym.
Widzę Pan jest najwidoczniej amatorem metanolu.
Raczej przeciwnikiem głupich przepisów. Nie każdy kto myśli w ten sposób jest amatorem alkoholu. A Pan/i „a” to pewnie jedna z tych osób co na imprezach okazjonalnych siedzi i na wszystkich co piją rzuca uroki 😀
Proponuję najpierw się dowiedzieć jak metanol się robi a nie mądrego struga
Raczej za bardzo chciał sprzedawać, no i baby doniosły, że im chłopów rozpija.
przecież na własny użytek mozna, to o co chodzi?
Nie można.
U mnie można, (środkowa Alaska). Przepisów zabraniających nie ma, kto chce i jak chce to pędzi. I jechać też może, ale jak coś nawywija będąc pod wpływem tego co wyprodukował i spożył ma przesrane do końca życia. Tu sie dużo lata, małymi 4-6 osobowymi samolocikami i tu już nie wolno być ani po kielichu, ani najaranym.
Kilka tygodni temu na moim prywatnym lotnisku bez uprzedniej zapowiedzi i po wariacku lądował, a nawet częściowo się rozbił piękny austriacki Diamond. Młody pilot był dokładnie naćpany. Ocaleli jedynie dlatego że jego mniej naćpana dziewczyna uruchomiła centralny układ ratowniczy. Ćpun do tej pory leży w śpiączce. Saolot po remoncie obligatoryjnie został uznany jako przedmiot przestępstwa i przepadł na rzecz Skarbu Alaski, a ja jako że działo się to na moim terenie miałem prawo jego pierwokupu za symbolicznego dolca.
Możesz robić nalewki na własny użytek ale na bazie spirytusu z banderolą.
Nie poczęstował sąsiada, no to ma. Chłopie nie daj się.
vatu nie odprowadził 😉
Trzeba zgłośic nawet na własny użytek
to jak chcę spróbować czy mi wyjdzie i zrobić kilka litrów to przestępstwo? a jak zrobię nalewkę sosnową to też przestępstwo? co zgłaszać? gdzie? płaci się? nie rozumiem jakby idei? jak zrobię sobie sok z własnych owoców to też przestępstwo? bo nie widzę różnicy między np. sokiem z sokownika a jakimś własnym napojem alkoholowym
Nie widzisz różnicy? No to wiadomo skąd tylu napranych za kierownicą.
porównanie produkcji własnego alkoholu do jazdy po pijaku – ekspercki poziom nadinterpretacji. mam nadzieję, że nie pracujesz umysłowo…
Umysłowo to Tobie jednak nie wyszło. Było porównywanie soku do alkoholu, a nie produkcji do jazdy. Rozumienia słowa „nadinterpretacja” już Ci odpuszczam.
było porównanie produkcji soku do jakiegoś alkoholu bystrzaku
A to go jeszcze za gwałt posadźcie, bo też aparaturę ma!
Teraz prawie na każdym weselu na stole wiejskim stoi bimber a więc alkohol bez pozwolenia, Czy teraz policjanci będą chodzić po weselach i szukać sprawcy wyrobu alkoholu
a myślisz, że nie bywały w Polsce wesela, na które wbiła się kontrola skarbowa? sam słyszałem o 3 takich przypadkach…
Pewnie żonka go podpi…liła. Niektóre takie są.
Komusze przepisy jeszcze, g… komu do tego co kto pędzi jak tym nie handluje. Dobry bimber i tak monopolkę przebije.
W tym pokręconym kraju nie wolno produkować alkoholu na własny użytek w formie destylacji oraz robić wina z samych winogron.
Co tu mówić o wyrobie alkoholu… w tym Kraju nawet jak się bronisz przed atakującym cię zbójem to musisz uważać, żeby zbójowi, Boże broń, się krzywda nie stała. Tu gdzie teraz wypadło mi żyć, kilka miesięcy temu jedna z moich pracownic zauważyła, że kradną jej quada z przed domu, wyskoczyła ze swoim magnum i wywaliła cały bębenek (6szt) w kierunku odjeżdżającego na jej quadzie złodzieja.
Miała cztery trafne, raz w złodziejską nogę i trzy w quada. Przyjechał szeryf sporządził protokół, a dziewczyna po tygodniu dostała dyplom za właściwą postawę obywatelską. W Polsce poszłaby siedzieć.