Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

Prawo jazdy za łapówkę. Jest wyrok dla byłego już posła z naszego regionu

Były już poseł z Lubelszczyzny został właśnie skazany za korupcję, posługiwanie się fałszywym dokumentem prawa jazdy oraz wprowadzenie w błąd urzędników państwowych. Za kratki jednak nie trafi, usłyszał wyrok w zawieszeniu.

Przed Sądem Rejonowym w Biłgoraju zakończył się proces byłego posła Piotra O. Sprawa dotyczy głośnej sprawy związanej z uzyskiwaniem za łapówki uprawnień do kierowania pojazdami. Jak ustalili śledczy z Prokuratury Okręgowej w Zamościu, jedną z osób, która kupiła sobie prawo jazdy jest właśnie parlamentarzysta.

Z akt sprawy wynika, że nigdy nie odbył on szkoleń podstawowych dla osób ubiegających się o prawo jazdy kategorii A i C oraz nie zdawał i nie zdał egzaminów państwowych wymaganych do uzyskania prawa jazdy tych kategorii, a dokumenty stwierdzające te okoliczności w postaci zaświadczeń oraz wniosek o wydanie prawa jazdy zostały podrobione. Ówczesny poseł miał za to zapłacić kwotę nie mniejszą niż 1,5 tys. złotych.

Jednak to nie wszystko. Śledczy zarzucili Piotrowi O. wprowadzenie w błąd Zastępcy Kierownika Wydziału Komunikacji i Drogownictwa Starostwa Powiatowego w Biłgoraju i wyłudzenie poświadczenia nieprawdy w decyzji administracyjnej oraz prawie jazdy, co do okoliczności dotyczących spełnienia ustawowych warunków uprawniających do prowadzenia pojazdów kategorii A i C. Dodatkowo poseł miał przedłożyć fałszywe prawo jazdy w celu przystąpienia do szkolenia na kategorię C+E, a także posługiwać się nim podczas kontroli drogowej, przeprowadzonej w związku z popełnionym przez niego wykroczeniem drogowym.

W obliczu zgromadzonego materiału dowodowego sąd nie miał wątpliwości co do winy Piotra O. Skazał go na karę 1 roku i 8 miesięcy pozbawienia wolności, przy czym jej wykonanie zawiesił na okres próby wynoszący 4 lata. Mężczyzna ma również zapłacić grzywnę w kwocie 4,8 tys. zł, jak też pokryć 7,6 tys. zł kosztów sądowych.

Razem z Piotrem O. na ławie oskarżonych zasiadł ówczesny inspektor z Wydziału Komunikacji i Drogownictwa biłgorajskiego starostwa Krzysztof L. Zdaniem śledczych to on miał stać za całym procederem załatwiania praw jazdy. Mężczyzna przyznał się też do zarzucanych mu czynów. Potwierdził też, że w styczniu 2010 r. Piotr O. zgłosił się do niego z prośbą załatwienia prawa jazdy uprawniającego do kierowania motocyklami i samochodami ciężarowymi. W grudniu tego samego roku wręczył mu pieniądze na ten cel. Zapewniał, że cała propozycja korupcyjna wyszła ze strony posła, a on się tylko na nią zgodził. Uzyskane w ten sposób pieniądze przegrał zaś na automatach. Krzysztof L. został skazany na 2 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. Ma też pokryć koszty sądowe w kwocie 6,7 tys. zł.

Grupę przestępczą zajmującą się załatwianiem praw jazdy za pieniądze rozbito w 2010 roku. Za uzyskanie dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdami trzeba było zapłacić od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Za wszystkim stał Krzysztof L. z biłgorajskiego starostwa.

Kiedy sprawa wyszła na jaw, Piotr O. decyzją Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego został zawieszony w prawach członka Prawa i Sprawiedliwości. Został też pozbawiony funkcji przewodniczącego struktur partii w powiecie biłgorajskim.

(fot. archiwum/Polsat)

24 komentarze

  1. Swoją drogą za taki handel prawkami jazdy powinny byc surowsze kary. Za fałszowanie pieniedzy oraz ich rozprowadzanie mozna dostac ładnych prae lat, a za falszowanie dokumentow i poslugiwanie sie nimi daja jakies smieszne wyroki. Dziwne to nasze prawo.

  2. Piotruś Olsz…a, może zostać świadkiem koronnym złodziejstwa rządów PiS!!!!!!!!!!!!!!!! Piotruś WAL !!! mów jak okradliście RZECZYPOSPOLITE, i tą ciemnotę 500+ !!!

    • Bez przesady. Jaki świadek koronny? Przeciez to tylko jakis drobny oszust, co to dal lapowke i poslugiwal sie falszywymi papierami. I juz po wyroku widac, ze to tylko taki drobny cwaniaczek na skale Bilgoraja XD I juz po wyroku widac, ze to niewielka afera.

  3. Szkoda chlopa. Skad mogl wiedziec, ze ktos zainteresuje sie jego oszustwami? Tym bardziej, ze był posłem, więc mogl sobie pozwolic na wiecej.

  4. Nie oto chodzi że łapówki bo w PL to nic nadzwyczajnego ale śmieszne kary 12 lat po zdarzeniu czy za inne przestępstwa też sąd potrzebuje tyle czasu i tak surowo karze?

  5. A taki cwaniaczek był z niego