Kłęby dymu pojawiły się nad Krasnymstawem. Jak ustaliliśmy, straż pożarna została zaalarmowana o pożarze w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej. Trwa akcja gaśnicza.
Kurła trza było tyle strażoków? Trza było kefirem gasić ,tyle tego majo
Hubert
No ku*** mać. Pożar w OSM, ludzie gaszą (bo chcą, bo potrafią, bo czują potrzebę), i nie ważne czy PSP czy OSP. Ważne że chcą jak najszybciej ograniczyć niebezpieczeństwo i straty. A tu większość się kłóci „po co tyle OSP?”. Faktycznie, my tylko kłócić się potrafimy, każdy powód jest dobry. Już niedobrze się robi, bo napieprza PIS z PO a ktoś trzeci nas ogrywa.
Argentyńczyk
Chodzi o to, że wszyscy jadą na akcję gaśniczą bo mają z tego powodu pieniądze na godzinę. Nie ważne czy duży pożar czy mały każdy chce tylko zarobić kasę. Wszystko to z naszych podatków.
Tak jak napisał Argentyńczyk – przykład z mojego podwórka, auto na skrzyżowaniu w kształcie litery T pojechało prosto i wypadło w pole. Przyjechały do tego 3 duże wozy tzw bojowe!
Tam ciągnik był potrzebny, żeby wraka z pola wyciągnąć, a nie strażaki.
Z jednej strony – lepiej żeby zawsze było ich za dużo, niż raz ma ich być a za mało, ale z drugiej strony – to chyba ktoś tym powinien koordynować.
Może Juri światełko odpala?
Kurła trza było tyle strażoków? Trza było kefirem gasić ,tyle tego majo
No ku*** mać. Pożar w OSM, ludzie gaszą (bo chcą, bo potrafią, bo czują potrzebę), i nie ważne czy PSP czy OSP. Ważne że chcą jak najszybciej ograniczyć niebezpieczeństwo i straty. A tu większość się kłóci „po co tyle OSP?”. Faktycznie, my tylko kłócić się potrafimy, każdy powód jest dobry. Już niedobrze się robi, bo napieprza PIS z PO a ktoś trzeci nas ogrywa.
Chodzi o to, że wszyscy jadą na akcję gaśniczą bo mają z tego powodu pieniądze na godzinę. Nie ważne czy duży pożar czy mały każdy chce tylko zarobić kasę. Wszystko to z naszych podatków.
Tak jak napisał Argentyńczyk – przykład z mojego podwórka, auto na skrzyżowaniu w kształcie litery T pojechało prosto i wypadło w pole. Przyjechały do tego 3 duże wozy tzw bojowe!
Tam ciągnik był potrzebny, żeby wraka z pola wyciągnąć, a nie strażaki.
Z jednej strony – lepiej żeby zawsze było ich za dużo, niż raz ma ich być a za mało, ale z drugiej strony – to chyba ktoś tym powinien koordynować.
PEWNO KTOS PETA ZARZUCIŁ.