Poszedł na grzyby i zaginął. Prosto z grzybobrania trafił do więzienia (zdjęcia)
10:51 16-10-2023
W minioną sobotę wieczorem dyżurny parczewskiej jednostki został poinformowany o zaginięciu w trakcie grzybobrania 43-letniego mieszkańca Lublina. Zaginięcie mężczyzny zgłosił jego kolega.
– Z jego relacji wynikało, że w sobotę w godzinach popołudniowych pojechali razem do miejscowości Kropiwki do lasu na grzyby. W pewnym momencie rozdzielili się. Przez jakiś czas zgłaszający próbował szukać towarzysza na własną rękę, ale kiedy to nie przyniosło rezultatu, postanowił zaalarmować mundurowych – informuje sierżant sztabowy Anna Borowik z parczewskiej Policji.
Natychmiast rozpoczęto poszukiwania mężczyzny. Policjanci sprawdzali leśne tereny, drogi dojazdowe do pobliskich miejscowości, pustostany i przystanki autobusowe. W końcu na jednej z ulic zwrócili uwagę na mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi zaginionego.
– Jak się okazało, był to zaginiony grzybiarz. Nie potrzebował żadnej pomocy medycznej, był cały i zdrowy. W trakcie prowadzonych czynności wyszło na jaw, że mężczyzna nie wróci jednak do domu, a za kratki. Był poszukiwany listem gończym przez Sąd Okręgowy w Lublinie do 2 letniej odsiadki za popełnione wcześniej przestępstwo – wyjaśnia sierżant sztabowy Anna Borowik.
To się nazywa ,,niedźwiedzia „przysługa
:):):):):):):)
I pasujące nazwisko pani policjantki do artykułu.
Ciekawe czy przynajmniej nazbierał grzybów.