Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pomóżmy Pani Halinie naprawić dach i zrobić remont

W jednej z podlubelskich miejscowości, w walącym się domu, samotnie mieszka, schorowana Pani Halina. Obecnie trwa zbiórka pieniędzy, za które planowane jest m.in. wyremontowanie dachu, wymiana okien oraz podłączenie światła w łazience.

Pani Halina to starsza, emerytowana kobieta, mieszkanka jednej z miejscowości pod Lublinem. Kilka lat temu zmarł jej mąż, jest samotna. Porusza się przy balkoniku, czeka na operację biodra. Ma cukrzycę, astmę i nadciśnienie oraz chore stawy. Brakuje jej pieniędzy na leki. Potrzebuje pomocy i opieki.

W sieci pojawiła się zbiórka pieniędzy, która pozwoli choć trochę wyremontować dom, w którym kobieta mieszka. Inicjatorem zbiórki jest Pani Justyna, która widząc sytuację schorowanej kobiety postanowiła jej w jakiś sposób pomóc. Stąd właśnie pojawił się pomysł zbiórki funduszy na remont, dosłownie rozsypującego się domu.

– Warunki mieszkaniowe Pani Haliny są tragiczne i nie do zaakceptowania. Dziura w dachu, grzyb, pleśń, zawilgocone ściany i sufity. Dach pokryty jest starym, zmurszałym, zgniłym eternitem. Nad gankiem, w którym jest kuchnia, Pani Halina wymieniła dach, pokryła papą, ale tani wykonawca źle to zrobił wziął pieniądze, a dach zaczął przeciekać. Wykonawca nie przyznał się do błędu. Później już było tylko gorzej – relacjonuje Pani Justyna.

Zgnił sufit, płyta i mokra wata szklana spleśniała, zaczęła odpadać ze stropu. Zrobiła się dziura przez którą wieje i pada deszcz, woda prosto leje się do kuchni, a całe ciepło ucieka. W łazience również jest wielka dziura nad prysznicem w dachu, nie ma nawet światła. Pani Halinie jest ciężko się poruszać ze względu na chore biodro, a piec w którym pali znajduje się w oddzielnym pomieszczeniu, do którego musi wychodzić na zewnątrz. Nawet jak napali w piecu to całe ciepło ucieka dziurawym dachem. Pleśń, grzyb oraz stała wilgoć pogarsza stan zdrowia Pani Haliny, szczególnie źle wpływa na chore stawy oraz astmę.

– Pani Halina chciała się ratować, zaciągnęła kredyt, wymieniła część dziurawych okien, kawałek dachu, oczywiście zabrakło jej na resztę remontu. Obecnie po spłaceniu raty kredytu zostaje jej niecałe 500 zł na miesiąc. W takich warunkach nie przetrwa najbliższej zimy. Z powodu wieku oraz choroby nie ma możliwości zdobyć pieniędzy na remont. Skazana jest na dobroć i wrażliwe serca innych – wyjaśnia Pani Justyna.

Zebrane pieniądze będą przeznaczone na:
– remont dachu
– remont zniszczonego stropu dachu
– podłączenie światła w łazience
– odgrzybienie domu
– wymianę pozostałych dziurawych drewnianych okien

W imieniu Pani Haliny dziękujemy za okazaną pomoc. Tutaj znajdziecie link do zbiórki – Naprawa dachu i remont

 

 

(fot. nadesłane Justyna)

4 komentarze

  1. Trzeba zgłosić do programu Mój nowy Dom.Pani Dowbor pomóż tej kobiecie.

  2. Fajnie że są ludzie którzy widzą czyjąś niedolę.Pani Justyna to kobieta z empatią.
    Uda się bo jest więcej takich ludzi.

  3. A może… tego budynku po prostu nie opłaci się remontować? Jeśli ta pani nie ma dzieci, to może się znajdzie miejsce w domu opieki? Remont nie rozwiąże takich spraw jak palenie w piecu czy robienie zakupów.

  4. To jeden z setek przypadków, wystarczy wybrać się na wschód od Lublina takich walących się domów w których mieszkają ludzie, często nawet bez bierzacej wody i toalety jest bardzo dużo.

Z kraju