Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Polonez zderzył się z oplem na rondzie. Jedno z aut dachowało (zdjęcia)

Sprawca zdarzenia, mieszkaniec Przemyśla wyjaśniał, że nie zauważył, iż musi ustąpić pierwszeństwa przejazdu. Po raz kolejny na tzw. rondzie z pniakiem w Lublinie miało miejsce zderzenie pojazdów.

19 komentarzy

  1. Skąd ma wiedzieć co oznaczają trójkąciki wymalowane na jezdni ? Na wsi takich nie ma.

  2. Polonezem z Przemyśla… Ile to pali? Milioner jaki czy co?

  3. FABRYKA POJAZDÓW SAMOCHODOWOPODOBNYCH

    I cyk Polonezik do kasacji tzw ,,klasyk”. I bardzo dobrze! Czekam dnia aż produkty FSO nie będą zaśmiecać polskich ulic i znajdą jedyne miejsce adekwatne dla nich jakim jest złomowisko.

    • Ale na czołowe zderzenie jest mocny. Błąd kierowców to raz. Dwa, że jest to niebezpieczne rondo jak widać. Źle zostało zaprojektowane i o tym się nie mówi. Powinno być bardziej intuicyjne.

  4. i tylko poldka szkoda…

  5. Twarda bestia poldolot !jednym strzałem opelka na dach!

  6. Powinien zostać wprowadzony do kodeksu drogowego albo migający znak STOP albo „USTĄP PIERWSZEŃSTWA”, który miałby zastosowanie właśnie w miejscach gdzie często dochodzi do wypadków. Kiedyś był problem ze skrzyżowaniem Krochmalna/Diamentowa, gdzie tygodniowo było kilka zdarzeń i też nic nie pomagało dopóki nie powstała estakada (wyżej przy Wrotkowskiej czasami ktoś się jeszcze zagapi). Taki migający znak (albo chociaż samo pomarańczowe światło) zwracałoby uwagę na niebezpieczne miejsce i przypominało o ustąpieniu pierwszeństwa.

  7. Z rozrzewnieniem wspominam dużego fiata. Polonez jakoś mi nie podchodził.

  8. Skoro nie zauważył to powinni mu zabrać prawko i skierować na powtórne badania lekarskie i egzamin.

  9. Dlaczego zjeżdżający z ronda nie upewnił się, czy pierwszeństwo jest mu udzielane? Tym razem blachy uratowały mu zdrowie. Ale jeżeli w dalszym ciągu, tym bardziej poruszając się pieszo, czy rowerem, kierujący będzie udowadniał i na siłę wykorzystywał to, że ma pierwszeństwo, to tak szczęśliwie się to nie skończy.
    Tyle się pisze i mówi, żeby w takich sytuacjach zawsze się upewnić, nawet na zielonym, czy na pewno pierwszeństwo (przejścia, przejazdu) jest nam udzielane.

  10. Proszę się nie ośmieszać nazywając części pasu dzielącego ulice, często kwadratowe, rondami. Rond w Lublinie jeszcze sporo zostało. Po ich konstrukcji tylko głupi zobaczy, że nie wjeżdża na rondo. Jadąc w nocy Aleją Solidarności na pewno przyjezdni wiedzą, że mijają rondo z aleją Kompozytorów Polskich. Przykładów jest wiele. Coś wycięte w pasie zieleni to nie rondo !!!

Z kraju