„Policjant z Narutowicza” w rękach prawdziwych funkcjonariuszy. Brał udział w dwóch oszustwach
13:17 20-08-2021
Funkcjonariusze z powołanej specjalnej grupy śledczej w Lublinie, w skład której wchodzą mundurowi z komendy miejskiej i wojewódzkiej, zatrzymali 33-latka biorącego udział w oszustwach metodą „na policjanta”.
Policjanci ustalili, że sprawcy w Lublinie oraz Gdyni oszukali dwóch emerytów na łączną kwotę 40 tysięcy złotych. Na początku czerwca do 69-letniego mieszkańca Lublina zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako „policjant z Narutowicza”. Fałszywy funkcjonariusz przekonał emeryta, że jego oszczędności w banku mogą ulec defraudacji.
Według ustaleń policjantów ktoś miał podrobić dowód osobisty mieszkańca Lublina i wyprowadzić pieniądze z konta. Aby temu zapobiec, senior musiał wypłacić wszystkie oszczędności i przekazać je mundurowym. Niestety 69-latek uwierzył przestępcom i na jednej z ulic w centrum miasta oddał oszczędności.
Zatrzymany mężczyzna usłyszał dwa zarzuty dotyczące udziału w oszustwie. Dzisiaj na wniosek policjantów i prokuratora został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Może mu grozić do 8 lat więzienia.
(fot. Policja Lublin)
Przecież na Narutowicza nie ma komisariatu, jak już to na Okopowej.
Znawca miasta. Na Okopowej też nie ma.
Komisariatu niema, jest Komenda Wojewódzka Policji.
a własnie ze jest na Narutowicza tyle ze Komenda Wojewodzka Policji.
Chciales blysnac inteligencja zle chyba Ci nie wyszlo ha ha ha
69 lat i już na emeryturze? A potem się ludzie dziwią, że Niemcy są 3x bogatsi.
Coś mi tu śmierdzi, to chyba nie Polak.
u nas tylko prawi i sprawiedliwi
To niemożliwe żeby taki konusowaty, spasiony flejtuch mógł być policjantem. Wygląda na „czynnego tyłowłaza „
cygan ze złotym zegarkiem